Po ośmiu meczach bez zwycięstwa Korona dopisała do swojego konta trzy punkty. W 10. kolejce PKO Ekstraklasy kielczanie wygrali na „Suzuki Arenie” z wiceliderem rozgrywek Śląskiem Wrocław 1:0. Gola na wagę trzech punktów strzelił w 79. minucie Milan Radin.
Piłkarze Korony Kielce nie wygrali na „Suzuki Arenie” siedmiu kolejnych meczów ligowych. Komplet punktów, przed własną publicznością, ostatni raz wywalczyli wcześniej 22 kwietnia, pokonując Śląsk Wrocław 2:0.
– Nie możemy być zadowoleni, bo przegraliśmy mecz. Wynik determinuje wszystko. Mieliśmy takie fazy w tym spotkaniu, kiedy mogliśmy strzelić bramkę. Na samym początku nie wykorzystaliśmy sytuacji sam na sam z bramkarzem kielczan. Gola straciliśmy po indywidualnym błędzie w obronie. Nasza seria bez przegranej w ekstraklasie dobiegła końca – stwierdził trener Śląska Vítězslav Lavička.
– Było dużo w emocji, dużo takiej spontaniczności, niestety również w grze. Zawodnicy dzisiaj bardzo chcieli, co powodowało w wielu momentach taką konsternację, co z tą piłką w polu karnym zrobić. Chociaż piłka jest okrutna, na początku meczu mogliśmy przegrywać, ale dzisiaj w bramce był kawał bramkarza, to nie podlega dyskusji – powiedział trener Korony Mirosław Smyła.
– Czekaliśmy długo na te trzy punkty. Nie jestem jakimś młodym zawodnikiem, który będzie się ekscytował, czy zagra czy nie. Jestem gotowy pomagać drużynie. Jestem dumny z chłopaków, bo pokazali charakter – ocenił bramkarz „żółto–czerwonych” Marek Kozioł.
W 11. kolejce PKO Ekstraklasy Korona zmierzy się na wyjeździe z ŁKS Łódź. Spotkanie rozpocznie się w niedzielę 6 października o godzinie 12.30 i w całości będzie transmitowany na antenie Radia Kielce.