Siatkarki KSZO Ostrowiec są na ostatniej prostej przed inauguracją sezonu. W najbliższą sobotę o godzinie 18.00 zmierzą się we własnej hali z SMS PZPS Szczyrk.
Po spadku z Ligi Siatkówki Kobiet długo nie było pewne, czy uda się skompletować zespół, poradzić sobie z problemami finansowymi i wystartować na zapleczu ekstraklasy. Wydaje się, że te największe kłopoty już za ostrowieckim klubem.
– Wprowadziliśmy plan naprawczy. Ustaliliśmy np. górną kwotę kontraktów dla siatkarek, co pozwoliło nam zejść z kosztów budowy drużyny o 35 proc. To może się tylko tak wydawać, że jak niższa liga, to wydatki są mniejsze. Przypomnę, że nadal występujemy w rozgrywkach ogólnopolskich, a więc wyjazdy też są dalekie np. do Świecia, Poznania, czy Torunia. Natomiast kontrakty zawodniczek wcale nie są dużo niższe niż w Lidze Siatkówki Kobiet – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce dyrektor ostrowieckiego klubu Dawid Ogórek.
– Dzięki temu, że budowę zespołu rozpoczęliśmy już w maju to udało nam się po wielu, wielu rozmowach zmontować bardzo przemyślany zespół, który poprowadzi świetny sztab szkoleniowy. Zapewniam kibiców, że drużyna jest bardzo dobrze „wyskautowana”, mówiąc językiem piłkarskim – dodał dyrektor Dawid Ogórek.
Kadra siatkarek KSZO liczy 14 zawodniczek, z tego trzynaście jest nowych, bo z poprzedniego sezonu została tylko libero Olga Pawliukowskaja, dla której będzie już czwarty sezon w „pomarańczowo-czarnych” barwach. Drużynę poprowadzi nowy sztab szkoleniowy z Łukaszem Marciniakiem na czele.