Nie będzie elektronicznych wyświetlaczy na kieleckich skrzyżowaniach, informujących, ile czasu pozostało do zmiany świateł. Interpelację w tej sprawie złożył Kamil Suchański, przewodniczący Rady Miasta.
Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg tłumaczy, że pomysł zamontowania tzw. „sekundników” ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Z kilkumiesięcznych eksperymentalnych badań wykonanych w 2014 roku przez MZD w Grudziądzu wynika, że po zastosowaniu wyświetlacza znacznie wzrosła liczba pojazdów przekraczających dopuszczalną prędkość oraz opuszczających skrzyżowanie na czerwonym świetlne. Ponadto „sekundniki” mogą współpracować wyłącznie z sygnalizacją stałoczasową, a w Kielcach znaczna większość, to sygnalizacje akomodacyjne, czyli dostosowujące się do natężeń ruchu. Docelowo po wprowadzeniu inteligentnego systemu transportowego ITS w mieście wszystkie sygnalizacje świetlne będą dostosowywać się do panującego ruchu.
Kamil Suchański złożył również interpelację, dotyczącą zwiększenia liczby miejsc parkingowych w centrum miasta. W odpowiedzi napisano, że przedstawione propozycje zostaną przeanalizowane. „Jeżeli dodatkowe miejsca parkingowe będą mogły zostać wyznaczone w sposób bezpieczny, zostaną przeze mnie zaakceptowane poprzez odpowiednie zmiany w organizacji ruchu drogowego”- czytamy w odpowiedzi prezydenta Bogdana Wenty.