Mieszkańców parteru w bloku numer 64 przy ulicy Zagórskiej w Kielcach od rana zalewała woda. Lokatorzy, a wśród nich duże grono osób starszych, zgłosili sprawę naszej reporterce. Interweniowały służby, ale awarii nie udało się usunąć do wieczora.
– Woda zalewa nas od rana. Coś jest pozatykane. Dzwonimy do spółdzielni, nikt nie chce z nami rozmawiać. Teraz woda została zakręcona częściowo, ale gdy tylko ją odkręcą, to wszystko będzie u nas pływać. Fekalia wychodzą spod toalety – skarżyli się mieszkańcy.
Problem dotknął zwłaszcza kilku rodzin z parteru, gdzie trafiły wszystkie nieczystości.
– Nie radzę sobie, tylko ciągle sprzątam – mówiła jedna z lokatorek.
– Jestem o lichym śniadaniu, jeszcze obiadu nie jadłam. Pilnowałam, by panowie, którzy przyjechali, zrobili z tym porządek, bo się bałam, że zostaniemy pozostawieni z tym sami – dodała.
Nie udało nam się skontaktować z Kielecką Spółdzielnią Mieszkaniową. Rzecznik Wodociągów Kieleckich Ziemowit Nowak poinformował nas z kolei, że Wodociągi na zlecenie spółdzielni podjęły interwencję. Okazuje się, że woda pojawiająca się w mieszkaniach na parterze była efektem niedrożnej kanalizacji, która zalewała piwnice.
Administracja spółdzielni zarządziła zakręcenie wody w całym bloku. Praca służb technicznych Wodociągów Kieleckich trwała kilkanaście godzin. Awarię usunięto przed godziną 21.00.