Niebezpieczne chemikalia, które przechowywano na składowisku odpadów chemicznych w Nowinach, przedostały się do gleby. TVP3 Kielce dotarło do ustaleń kontroli Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w tej sprawie. Niezgodnie z wymogami przechowywano między innymi substancje pochodzące z produkcji farb, olejów i płynów hamulcowych.
W ubiegłym miesiącu inspekcja WIOŚ wykazała szereg nieprawidłowości przy magazynowaniu odpadów na tym składowisku. Znaleziono tam kilka tysięcy pojemników i beczek z substancjami niewiadomego pochodzenia, które nie były w należyty sposób zabezpieczone. Część z nich oznaczona była kodem odpadów niebezpiecznych i łatwopalnych.
– Substancje nie powinny być wprowadzane do gleby, są to związki chemiczne o różnym odziaływaniu – przyznaje Waldemar Wach z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Zgodę na powstanie składowiska przy ulicy Perłowej wydało Starostwo Powiatowe w Kielcach. Było to możliwe, ponieważ działka, na której je ulokowano była przeznaczona w gminnym planie zagospodarowania pod składowisko odpadów. Jak informowaliśmy, kiedy sprawa wyszła na jaw zarówno wójt jak i starostwo zaczęły przerzucać się odpowiedzialnością za taki stan rzeczy.
Ostatecznie decyzje w kierunku uporządkowania terenu wydało starostwo, które nakazało dzierżawcom nieruchomości usunięcia odpadów w ciągu siedmiu dni.
Sprawą zainteresowała się także prokuratura. 33-letni właściciel składowiska, Łukasz P., usłyszał zarzut składowania, wbrew przepisom ustawy, substancji niebezpiecznych w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka.