W meczu 27. kolejki PGNIG Superligi piłkarze ręczni VIVE PGE pokonali w Kielcach ostatnią drużynę grupy Pomarańczowej – Sandra SPA Pogoń Szczecin 40:27 (18:10).
Rozgrywający kieleckiego zespołu Krzysztof Lijewski przyznał, że jego drużynie przydarzył się niewielki przestój na początku drugiej połowy.
– Jakiś marazm wkradł się w nasze poczynania. Zgubiliśmy kilka piłek w ataku, co goście skrzętnie wykorzystali i nieco zniwelowali przewagę. Dobrze, że trener wziął czas, trochę nas pobudził i nasza gra wróciła do normy. Znów stanęliśmy twardo w obronie, co skutkowało kontrami i sytuacjami sam na sam z bramkarzem – powiedział Krzysztof Lijewski.
Najskuteczniejszy w drużynie gości był autor 9 bramek Paweł Krupa.
– W meczu z takim rywalem musi rzucać cała drużyna. Mieliśmy dobre założenia na pierwszą połowę: miała być mocna obrona, ale niestety to nam się nie udało. W przerwie była reprymenda od trenera i po zmianie stron nasza gra wyglądała już nieco lepiej. Mecz z takim rywalem jak Vive to świetna lekcja piłki ręcznej dla naszych młodych zawodników. Oni powinni czerpać z tego jak najwięcej – podsumował rozgrywający Pogoni Szczecin.
Drużyna PGE Vive Kielce z kompletem punktów jest liderem Grupy Granatowej. Pogoń Szczecin ma 24 punkty i zamyka tabelę Grupy Pomarańczowej.
W najbliższy wtorek, w 28. kolejce PGNIG Superligi, kielczanie zmierzą się w Hali Legionów z Gwardią Opole. Początek spotkania o godzinie 18.30.
PGE VIVE Kielce – Sandra Spa Pogoń Szczecin 40:27 (18:10)
Najwięcej bramek: dla VIVE – Darko Djukic 9, Mateusz Jachlewski 6, Krzysztof Lijewski i Mateusz Kus po 5, dla Pogoni – Paweł Krupa 9, Mateusz Zaremba 6, Dawid Krysiak 5.
W innych meczach: Meble Wójcik Elbląg – Orlen Wisła Płock 18:43 (6:19), Zagłębie Lubin – Chrobry Głogów 28:21 (11:12).