W Kielcach powinny powstać międzyszkolne koła przygotowujące najlepszych uczniów do ogólnopolskich olimpiad – uważa Jacek Wołowiec, radny Komisji Edukacji i Kultury Rady Miasta Kielce. Jak twierdzi, liczba laureatów takich konkursów świadczy o jakości oświaty. Przekonuje, że zajęcia dla wybitnie uzdolnionych uczniów powinni prowadzić pasjonaci danego przedmiotu, bowiem łatwiej im będzie motywować ich do pracy.
– Mamy bardzo dobrych nauczycieli, którzy świetnie przygotowują młodych ludzi do matury, ale trzeba kogoś, kto pokaże uczniom jak ciekawy jest dany przedmiot, zafascynuje ich matematyką lub historią. To oczywiście może być nauczyciel pasjonat, ale również wykładowca z uczelni wyższej – mówi radny.
Do niedawna w Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Śniadeckiego odbywały się zajęcia z matematyki dla uczniów przygotowujących się do ogólnopolskiej olimpiady. Prowadził je Paweł Dziuba, nauczyciel i pasjonat matematyki z Końskich. Jak mówi Bożena Potocka, dyrektor „Śniadka”, w zajęciach brali udział również uczniowie innych kieleckich liceów, m.in. „Nazaretu”.
– Uznałam, że dobrze by było, gdyby w tych zajęciach uczestniczyli nie tylko uczniowie mojego liceum, ale wszyscy pasjonaci matematyki. Uczniowie spotykali się raz w tygodniu w naszej szkole, ale takie spotkania trwały 4-5 godzin – opowiada Bożena Potocka.
Efektem pracy koła matematycznego są dwaj finaliści ogólnopolskiej olimpiady matematycznej z II LO. Niestety brak pieniędzy sprawił, że zajęcia nie są kontynuowane.
Jacek Wołowiec chce przekonać radnych z Komisji Edukacji i Kultury, że warto starać się, by miasto znalazło pieniądze na prowadzenie takich zajęć, nie tylko z matematyki. Chce też spotkać się z dyrektorami najlepszych kieleckich liceów, żeby poznać ich opinię na temat uruchomienia międzyszkolnych kół dla naukowych olimpijczyków.