Pogoda trochę pokrzyżowała plany organizatorom. Nie został rozłożony plac zabaw, który miał być jedną z głównych atrakcji dla najmłodszych. Ponadto nie odbyła się zaplanowana prezentacja sprzętu policyjnego i strażackiego.
Mieszkańcy żałowali, że pogoda nie dopisała, jednak święto krówki bardzo im się podobało. Uważają, że to dobra promocja dla miasta. Cieszą się, że jedyny zakład w ich mieście produkuje cukierki znane w Polsce, jak i na świecie. Dodają, że smak krówki, pomimo wielu lat produkcji, nigdy się nie zmienił.
Impreza odbywała się w amfiteatrze Opatowskiego Ośrodka Kultury. Pani Agata, pochodząca spod Poznania, wraz z całą rodziną zwiedzała okolice Sandomierza i z powodu niesprzyjającej aury przyjechała na święto krówki. Jak powiedziała wcześniej nie słyszała o tych opatowskich słodkościach. Z kolei jej syn Michał przyznał, że nigdy nie jadł lepszej krówki.
Jak co roku podczas Święta Krówki Opatowskiej uczestnicy zmierzyli się z masą krówkową, którą na czas kroili, a potem zawijali w papierki. Odbył się także konkurs na odgadywanie smaków krówek, a także na najładniejszą rzeźbę krówki w piasku.
Miesięcznie Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska produkuje do 27 ton krówek opatowskich, które posiadają certyfikat Dziedzictwa Kulinarnego.