M10D 215,072 MHz Zadzwoń do studia 41 200 20 20 
W jaki sposób zeznania świadka Michała Tuska wpłyną na ustalenia sejmowej komisji śledczej do spraw Amber Gold – dyskutowali o tym goście Studia Politycznego Radia Kielce. „Wiedzieliśmy z ojcem, że to lipa” – taką opinię o działalności spółki wyraził podczas przesłuchania syn byłego premiera i obecnego przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. Od marca do sierpnia 2012 roku Michał Tusk pracował w ramach umowy- zlecenia dla uruchomionych przez Amber Gold linii OLT Express. Zajmował się głównie analizami siatki połączeń.
Lider świętokrzyskiej organizacji Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Lipiec powiedział, że słowo „lipa” jest za słabe na określenie działalności spółki. Jak stwierdził – Amber Gold, to jeden wielki szwindel, objęty kuratelą państwa polskiego, w czasach, gdy rządziła koalicja PO-PSL. Gdyby nie 11 tysięcy poszkodowanych osób, powiedziano by zapewne „Polacy nic się nie stało” – dodał poseł. Typowa finansowa piramida musi mieć swój kres, bo znaleźli się ludzie, którzy upomnieli się o swoje i afera wyszła na jaw – zaznaczył. O tym, że państwo obejmowało tę wielką aferę swoją opieką świadczy bezczynność agend rządowych.
– Rząd siedział cicho, a organy ścigania, od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego po policję też się nie odzywały. Prokuratura udawała, że się nic nie dzieje. Zabrała głos jedna instytucja państwowa – Komisja Nadzoru Finansowego, która publicznie zwróciła uwagę tejże piramidzie finansowej, że prowadzona przez nią działalność jest niezgodna z prawem. Dotyczyła świadczenia usług bankowych przez Amber Gold i usług kantorowych bez rejestracji. Zbierano od ludzi kruszce, nie dając gwarancji pokrycia ryzyka finansowego – dodał poseł PiS. Zaznaczył, że instytucje państwowe starały się tę aferę zamieść pod dywan, ale teraz osoby, które łamały prawo powinny zostać ukarane.
Marek Kowalski z Nowoczesnej stwierdził, że państwo polskie zdecydowanie nie sprawdziło się w czasach działalności Amber Gold. Jak powiedział – wstyd jest za polityków wszystkich opcji, bo nie reagują właściwie. – Mimo, że KNF informowała, że z Amber Gold coś jest nie tak, to nadal trwał paraliż. Prokuratura nie zrobiła nic, żeby temu zapobiec. Nie do pomyślenia jest, że w tym czasie trwała akcja reklamowa, promująca działalność spółki, a osoby, które wiedziały o tym nadal zaangażowały się w pracę dla niej. Dlatego dobrze – zaznaczył polityk Nowoczesnej, że powstała komisja śledcza do spraw Amber Gold, dzięki której będzie można ukarać winnych. Marek Kowalski zwrócił też uwagę na działalność SKOK-ów, która naraziła Polaków na pięciokrotnie większe straty.
Michał Gaweł z Platformy Obywatelskiej stwierdził, że Michał Tusk nie stanowił parasola ochronnego nad Amber Gold. Natomiast zastanawiające są działania tygodnika „Wprost”, który zaatakował na swoich łamach Komisję Nadzoru Finansowego, kiedy ta wydała ostrzeżenie, dotyczące spółki. Rzecznik świętokrzyskiej PO dodał, że Michał i Donald Tuskowie wiedzieli o jednej „lipie”, natomiast są osoby, które wiedziały o – jak się wyraził – „całym lesie lip”.
Czesław Siekierski stwierdził, że sprawa Amber Gold powinna zostać wyjaśniona, obiektywnie i zgodnie z prawdą. Przyznał, że jest wiele nieścisłości dotyczących funkcjonowania niektórych instytucji oraz amnezji części urzędników państwowych. Eurodeputowany PSL zaznaczył, że sprawa nie powinna być upolityczniona, ale rozwiązana przez właściwe organy.
Magdalena Fogiel-Litwinek stwierdziła, że należy zadać sobie pytanie, po co Marcin P. zatrudnił Michała Tuska w swojej firmie. Działaczka ruchu Kukiz15 zaznaczyła, że teraz, po pięciu latach nie można doszukać się choćby śladu pracy syna byłego premiera w spółce, mimo, że był tam specjalistą PR. Zatem komisja śledcza powinna wyjaśnić, czy Michał Tusk miał być zasłoną dymną dla działalności Amber Gold i OLT Express, chcąc uwiarygodnić tę działalność. Magdalena Fogiel- Litwinek zaznaczyła, że jeśli były premier i jego syn wiedzieli o nieprawidłowościach w Amber Gold, to powinni ustrzec Polaków przed stratą. Zapytała retorycznie, czy Polacy będą pamiętać o aferach, kiedy pójdą do urn.
Posłuchaj Studia Politycznego:
