W Nowem w Świętokrzyskiem odbywa się 13. Wojewódzkie Święto Kwitnącej Wiśni. Nastroje producentów nie są jednak optymistyczne. Tegoroczne straty w sadach z tak zwaną wiśnią nadwiślanką mogą wynieść nawet 50 procent. Ta odmiana dominuje w gminie Ożarów i Tarłów. Zajmuje powierzchnie około tysiąca hektarów.
Przymrozki z połowy kwietnia zniszczyły ok. 30 procent upraw, natomiast po tzw. opadzie czyli za ok.3 tygodnie dojdą uszkodzenia wtórne.
– Może się wtedy okazać, że zawiązany kwiat nie jest do końca zapylony. Według mnie ten sezon będzie nieudany, podobny do ubiegłorocznego – powiedział Mirosław Śliwka, właściciel sadu wiśniowego w Słupi Nadbrzeżnej w gminie Ożarów.
Straty w innych odmianach wiśni są jeszcze większe, ponieważ w chwili gdy wystąpiły przymrozki były one na bardziej zawansowanym poziomie wegetacji.
Bartłomiej Kwaśniak, prezes Spółdzielni Owoców i Warzyw „Nadwiślanka” w Ożarowie zauważa, że przemarznięcia sadów wiśniowych dotyczą nie tylko naszego kraju, ale także innych części Europy. Może to spowodować wyższą cenę za te owoce, na co liczą sadownicy mając perspektywę niższych plonów.
Świętu Kwitnącej Wiśni towarzyszy m.in. wystawa maszyn rolniczych. Jedna z firm z siedzibą w Chwałkach prezentuje nowoczesne ciągniki i opryskiwacze. Jak powiedział Jarosław Głąb, nasi sadownicy bardzo chętnie stosują nowoczesne rozwiązania. Mają ułatwić pracę w sadzie. To m.in. wygodne kabiny – wyciszone i z klimatyzacją, duża zwrotność maszyny gwarantująca sprawną pracę i wiele innych innowacyjnych rozwiązań.
W części artystycznej Święta Kwitnącej Wiśni wystąpi wiele miejscowych i zaproszonych zespołów. Zabawa potrwa do późnych godzin nocnych.