W Ostrowcu Świętokrzyskim odbyły się XVIII Zaduszki Jazzowe. W tym roku na scenie Hotelu Accademia wystąpił gospodarz imprezy i jazzman ostrowiecki Andrzej Chochoł razem z zaproszonymi gośćmi.
Muzyk był pomysłodawcą imprezy. Jak podkreśla, na ostrowieckich scenach pojawiało się wielu wspaniałych muzyków, zarówno z Polski jak i z zagranicy, a podczas tegorocznej imprezy artyści zaprezentowali porywające wersje standardów jazzowych. „Taki repertuar dominował podczas występu Marzeny i Leszka Ślusarskich. Natomiast Kinga Głyk grała swoje kompozycje a ja wspólnie z nimi. Było dużo improwizacji, w jazzie do końca nie wiadomo co się może wydarzyć i każdy koncert jest inny” – dodaje Andrzej Chochoł.
Gwiazdą wieczoru była Kinga Głyk, młoda basistka, która jest uważana za najlepszą polską basistkę młodego pokolenia i wschodzącą gwiazdę muzyki jazzowo –bluesowej. Jak podkreśla, jazz to muzyka, którą czuje się wewnątrz i dlatego można improwizować. „Rodzaj muzyki, który wykonuję jest specyficzny, ponieważ większość rzeczy się improwizuje, wszystko zależy od miejsc a i publiczności więc nic tylko grać!” – mówi Kinga Głyk.
Na scenie wystąpił też znany skarżyski artysta Piotr „Stiff” Stefański, który prowadzi warsztaty muzyczne dla dzieci. Zaduszki Jazzowe to najstarszy w Polsce festiwal muzyczny organizowany w Krakowie od 1954 r., zaś w Ostrowcu Świętokrzyskim od 1989 r.