Działacze Stowarzyszenia Region Świętokrzyski oraz radni powiatu opatowskiego z Prawa i Sprawiedliwości byli przeciwni idei wydzierżawienia szpitala w Opatowie i chcieli, by prowadziła go powiatowa spółka Top Medicus, być może pozwoliłoby to uniknąć kłopotów, które teraz ma szpital – stwierdził na naszej antenie radny Grzegorz Gajewski.
Wyjaśnił, że powiat nie jest zadłużony, jego budżet wynosi 56 milionów złotych i mógłby dołożyć na funkcjonowanie szpitala brakujące 2 miliony. Te argumenty nie przekonały jednak rady powiatu, zdominowanej przez ludowców. Ostatecznie szpital wydzierżawiono spółce Centrum Dializa z Sosnowca. Grzegorz Gajewski stwierdził, że ten krok doprowadził do pogorszenia sytuacji finansowej lecznicy, co w konsekwencji zagraża bezpieczeństwu mieszkańców powiatu.
Gość Radia Kielce dodał, że już w październiku ubiegłego roku zaniepokoiły go informacje o rozwiązywaniu przez zarząd szpitala umów o pracę z pielęgniarkami. Złożył wniosek o przeprowadzenie kontroli w lecznicy, ale nie został on rozpatrzony przez radę powiatu. Odpowiedzi nie otrzymał także od starosty. Tymczasem kontrola NFZ, prowadzona w lipcu w lecznicy wykazała brak lekarza specjalisty na oddziale intensywnej opieki. Grzegorz Gajewski uważa, że argumenty finansowe nie mogą decydować o liczbie personelu, trzeba zapewnić pacjentom właściwą opiekę zarówno lekarzy, jak i pielęgniarek. Dodał, że umowa dzierżawy ze spółką Centrum Dializa powinna zostać rozwiązana. Radny wystąpił z takim wnioskiem do starosty Bogusława Włodarczyka, ale w tej sprawie również nie otrzymał odpowiedzi. Natomiast odpowiedzialny za służbę zdrowia w powiecie wicestarosta Gustaw Saramański powiedział mu, że nie podejmie żadnych kroków do momentu zakończenia kontroli NFZ i prokuratury.
Grzegorz Gajewski stwierdził, że z decyzją dotyczącą szpitala nie można czekać do zakończenia procedury kontrolnej Funduszu i postępowania śledczych, by nie narażać bezpieczeństwa pacjentów. Jak dodał – bezczynność jest karygodna.
Posłuchaj Rozmowy Dnia: