50 tysięcy zł kary będzie musiała zapłacić firma odpowiedzialna za zimowe utrzymanie dróg w Starachowicach. Urząd Miejski domaga się pieniędzy za nieterminowe i niedokładne sprzątanie piachu po zimie.
Prezydent miasta- Marek Materek stwierdził, że nie jest zadowolony z jakości jej usług. Jak zaznaczył, firma była zobowiązana do usunięcia piachu w określonym terminie, a mimo wielu upomnień nie wywiązywała się z zadania. W związku z tym, systematycznie naliczano jej kary, których suma urosła do 50 tysięcy złotych.
Starachowiccy radni zdecydowali, że te pieniądze zostaną przekazane na remont niektórych wiat przystankowych. Gmina, nie czekając na wpłacenie kary, zleciła prace. Przystanki przy ulicach: Leśnej, Pasternik i Południowej wyposażono w nowe ławki, rozkłady jazdy i gabloty reklamowe. Kolejne remonty nastąpią przy ulicach: Kieleckiej i Zgodnej. Władze miasta na razie nie rozważają wypowiedzenia umowy ze skarżyską firmą. Kontrakt kończy się w 2018 roku.
Przedstawiciele spółki nie chcieli komentować sprawy.
Tomasz Piwko