Świętokrzyska policja wyjaśnia okoliczności śmierci 46-letniego mężczyzny. Nieprzytomny został w piątek znaleziony przez funkcjonariuszy wezwanych na interwencję do jednego z bloków na kieleckim osiedlu KSM.
Policjanci przyjechali i zauważyli na klatce częściowo rozebranego mężczyznę, który nie mógł dostać się do mieszkania. Po jego otwarciu uwagę mundurowych zwróciła osoba leżąca na podłodze. Policjanci wezwali karetkę pogotowia i sami zaczęli udzielać mężczyźnie pomocy. Niestety po 40-minutowej reanimacji lekarz stwierdził jego zgon.
W wyniku przesłuchań osób przebywających w mieszkaniu policja ustaliła, że związek ze śmiercią może mieć kolejny mężczyzna. Po południu na ulicy w Kielcach na widok mundurowych podejrzany zaczął dziwnie się zachowywać, przeszedł na czerwonym świetle i zaczął uciekać. Został zatrzymany.
Wszyscy trzej mężczyźni są podejrzewani o przyczynienie się do śmierci 46-latka. Byli oni pod wpływem alkoholu. Teraz trzeźwieją w policyjnej celi. Na ciele denata były widoczne ślady pobicia.