Poznają polską kulturę i obyczaje, uczą się języka i zawierają przyjaźnie. 26 osób z partnerskiego miasta Le Passage we Francji przebywa z wizytą we Włoszczowie. Wymiana kulturalna trwa już 25 lat. W tym czasie nasz kraj odwiedziło kilkuset gości z francuskiego miasta, do Le Passage pojechało tyluż samo włoszczowian.
Jak powiedział Bogdan Witkowicz, nauczyciel języka francuskiego i opiekun gości – istotne podczas wzajemnych odwiedzin jest poznawanie innej kultury i niwelowanie różnic, ale najważniejsze są zawsze nowe przyjaźnie. Raz zawarte – trwają do końca życia.
Organizator wymiany partnerskiej Mieczysław Król mówi, że osoby, które już odwiedziły Włoszczowę namawiają młodsze pokolenia do wizyty w Polsce. Niektórzy przyjeżdżają z rodzinami. Podobnie jest w przypadku wyjazdów Polaków do Francji.
Dwa bliźniacze miasta: polską Włoszczowę i francuskie Le Passage dzieli ponad dwa tysiące kilometrów, ale dzięki wymianie ta odległość – w przenośni – staje się coraz krótsza.
Pierwsze wizyty na południu Francji zainicjował ksiądz Marek Łabuda – opiekun duchowy młodzieży, która w 1984 roku strajkowała we włoszczowskiej szkole w obronie krzyży. Ze względu na zaangażowanie w protest i w konsekwencji prześladowania ze strony komunistycznych władz duchowny był zmuszony emigrować z kraju. Osiadł we Francji. Tam poznał organizatorów międzynarodowych dziecięcych mistrzostw świata w piłce nożnej, do udziału w których zaproszono młodzież z Włoszczowy. To był początek przyjaźni francusko-polskiej. Później wzajemne wizyty odbywały się naprzemienne każdego roku. W ich trakcie goście z Le Passage zwiedzają region świętokrzyski, poznają naszą historię i język polski. Z kolei włoszczowianie mogą zwiedzić południowe regiony Francji, zasmakować lokalnej kuchni, doskonalą też język francuski.