Plantatorzy czarnej porzeczki narzekają na niskie ceny skupu. Zapowiadają protesty. Według nich, sposobem na większe zyski z upraw mogłoby być ograniczenie produkcji. Stanisław Cieniuch właściciel rodzinnej firmy z okolic Siedlec zajmującej się skupem i eksportem owoców powiedział Radiu Podlasie, że państwo powinno wprowadzić mechanizmy finansowe rekompensujące rezygnacje z upraw.
Producenci porzeczki czarnej mówią o kolejnym roku kryzysu. Ceny skupu oferowane przez przetwórców kształtują się poniżej kosztów produkcji. Na jutro (15 lipca) plantatorzy z gmin Konstantynów, Platerów i Sarnaki nad Bugiem zapowiadają blokadę drogi nr 19 w Kózkach. Chcą w ten sposób zwrócić uwagę na trudną sytuację. Liczą jeszcze na reakcję na pismo w tej sprawie wysłane do ministra rolnictwa. Na odpowiedź na list do premier Ewy Kopacz czekają też plantatorzy zrzeszeni w Krajowym Stowarzyszeniu Producentów Czarnej Porzeczki w Siemiatyczach.