Policjanci z Chęcin w niewłaściwy sposób prowadzą poszukiwania zaginionych osób-takie wnioski przedstawiła w raporcie Najwyższa Izba Kontroli. NIK sprawdziła 5 świętokrzyskich jednostek, cztery z nich uzyskały pozytywne oceny, ale w Chęcinach doszukano się znaczących nieprawidłowości. Według kontrolerów, sprawy zaginionych prowadzono tam niezgodnie z zaleceniami Komendy Głównej Policji.
W jednym ze wskazanych przypadków, funkcjonariusze nie podjęli żadnych działań przez 200 dni. NIK zarzuca im także, że nie przyjęli telefonicznego zawiadomienia o zaginięciu podopiecznego Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Podzamczu. W dwóch kolejnych przypadkach, poszukiwania rozpoczęto dopiero po kilku miesiącach- wylicza dyrektor kieleckiej delegatury NIK, Grzegorz Walendzik.
Rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji- Kamil Tokarski zapewnia, że wobec funkcjonariuszy zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe. Wyjaśnia jednocześnie, że we wskazanych przez kontrolerów przypadkach doszło do błędów formalnych, a nie rzeczywistych uchybień. Chodzi m.in. o sprawę zaginięcia kobiety, zgłoszonego przez jej nietrzeźwego męża. Policja odnalazła zaginioną, ale nie chciała ona utrzymywać z kontaktów z małżonkiem. Sprawy nie wykreślono jednak z rejestrów. Podobnie było w przypadku wychowanka Ośrodka Wychowawczego, do funkcjonariuszy nie wpłynęło oficjalne zawiadomienie od kierownictwa.
Świętokrzyska policja podkreśla, że w ubiegłym roku odnalazła prawie 1200 zaginionych osób.