Miejscy radni z PO, PSL i SLD nie wykluczają zmiany zdania w sprawie dotacji dla Korony Kielce. Podkreślają jednak, że władze miasta i zarząd klubu muszą dogłębnie wyjaśnić sytuację spółki. Radni będą rozmawiać o przyszłości Korony na spotkaniach klubowych. Czekają także na zwołanie nadzwyczajnej sesji, która miałaby być poświęcona temu tematowi. Zarząd spółki Korona S.A. zamierza złożyć wniosek o upadłość.
Krzysztof Adamczyk z SLD podkreśla, że jego ugrupowanie jest otwarte na rozmowy w sprawie dotacji. „Na pewno nie chcemy zniszczyć tego klubu, ale podkreślam, że potrzebujemy więcej informacji na temat przeznaczenia pieniędzy i planów na przyszłość”- mówi.
Podobna opinię wyraża przewodniczący klubu PSL w kieleckiej Radzie Miasta- Grzegorz Świercz. „Uważamy, że wstrzymanie się od głosu było najlepszą decyzją, jaka mogliśmy podjąć, ale nie zamykamy się na dyskusje. Trzeba tylko odpowiedzieć na pytanie co dalej z Koroną. Takich deklaracji nie usłyszeliśmy na ostatnim spotkaniu z prezesem Paprockim”- mówi. Reprezentująca PO- Agata Wojda podkreśla, że dzięki zorganizowaniu debaty na temat klubu możliwe jest znalezienie kompromisu.
Złożenie wniosku o nadzwyczajną sesję zapowiedzieli radni PiS. Dariusz Kozak ma nadzieję, że uda się przekonać inne ugrupowania do zmiany decyzji. Rozmowy w tej sprawie już trwają. Prezydent Kielc Wojciech Lubawski w rozmowie z Radiem Kielce podkreślił, że zmiana sytuacji klubu jest możliwa, jeśli 13 radnych, którzy byli przeciwko dofinansowaniu, albo wstrzymało się od głosu zmieni zdanie. „Jeśli zostanie zwołana sesja, na pewno pojawi się mój wniosek w tej sprawie. Zmiana decyzji w sprawie dofinansowania Korony na pewno ucieszy wiele osób”- mówi Wojciech Lubawski.