Temat finansowania partii politycznych z budżetu państwa, wzbudził wielkie emocje u świętokrzyskich parlamentarzystów. Po deklaracji premiera Donalda Tuska o woli rezygnacji ze środków publicznych i dokonania zupełnej zmiany systemu pozyskiwania pieniędzy na działalność partyjną, sprawa ta znów znalazła się w centrum publicznej debaty.
W przyszłym tygodniu ma być przedstawiony projekt likwidacji finansowania partii z budżetu państw.
Zdaniem posła Marka Gosa z PSL, organizacja działań partyjnych jest bardzo kosztowna, i środki na ten cel powinny być zabezpieczone na takich zasadach i poziomie, jak dotychczas. Z tą opinią zgodził się Andrzej Bętkowski z PiS. Jak zaznaczył, wspieranie partii ze środków budżetowych daje możliwość kontrolowania, na co są one wydawane.
Z kolei poseł Sławomir Kopyciński, podkreślił, że Ruch Palikota jest za zniesieniem finansowania partii z budżetu. Najwyższy czas skończyć z tą patologią, mówił poseł.
Lucjan Pietrzczyk z Platformy Obywatelskiej, powiedział, że w tej chwili nie ma w Polsce klimatu do wspierania działalności politycznej przez państwo.
Solidarna Polska jest za likwidacją dotychczasowego finansowania partii i w tej sprawie złożyła już projekt ustawy. Posłowie powinni zaciskać pasa, zwłaszcza w czasach kryzysu – podkreślił Grzegorz Banaś.
Zdaniem Piotra Nowaczka z SLD, Platforma Obywatelska od sześciu lat tylko mówi i obiecuje, że nie chce takiego finansowania partii, a nic w tym kierunku nie robi. Obywatele w ogromnej większości nie życzą sobie, by koszty działania partyjnych aparatów były opłacane z ich podatków – powiedział Piotr Nowaczek.
Goście Studia Politycznego zgodnie stwierdzili, że posłowie powinni zarabiać więcej.