Służby miejskie odgruzowują garaże przy ulicy Mickiewicza w Ostrowcu, zasypane lawiną błota w nocy z wtorku na środę. Wówczas osunęła się na nie pobliska skarpa. Prace mają potrwać do chwili usunięcia całego zwałowiska – zdecydował prezydent miasta, po konsultacjach ze specjalistami z Państwowego Instytutu Geologicznego w Krakowie.
Prace przy usuwaniu zwałów ziemi, które całkowicie zakryły 10 pawilonów garażowych zostały przerwane w środę wieczorem. Uznano, że dalsze wybieranie ziemi u podnóża skarpy może spowodować ponowne osunięcie i jeszcze większą katastrofę. Do Ostrowca przyjechała czteroosobowa ekipa z karpackiego oddziału Państwowego Instytutu Geologicznego, która miała przede wszystkim określić, czy istnieje takie zagrożenie. Geolog Paweł Marciniec stwierdził, że po wstępnych oględzinach nie widzi przeciwwskazań do podjęcia prac przy podstawie osuwiska.
Opinia geologów pozwoliła władzom Ostrowca na podjęcie decyzji, by kontynuować prace przy odgruzowywaniu zasypanych 10 garaży. Prezydent Jarosław Wilczyński, zadeklarował, że aż do odwołania będą pracowały wszystkie służby miejskie, by jeszcze przed świętami garaże zostały odsłonięte.
Jednocześnie będą prowadzone prace, zabezpieczające osuwisko. U jego podnóża będą układane betonowe płyty, które mają zatrzymywać napór ziemi. W najbliższym czasie władze miasta ogłoszą przetarg na wykonanie odwiertów, które pozwolą dokładnie ustalić przyczynę katastrofy. Na razie jeszcze nikt nie szacuje kosztów, jakie poniosły miasto i powiat z powodu osunięcia się skarpy. Zdzisław Kałamaga, starosta ostrowiecki, poinformował, że o pomoc w tej sprawie zwrócił się do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.
Przebywający w Ostrowcu geolodzy, wykluczyli możliwość osunięcia się dwóch bloków mieszkalnych, znajdujących się w pobliżu osuwiska przy ulicy Polnej.
Teresa Czajkowska