W Sądzie Rejonowym w Sandomierzu odbyła się kolejna rozprawa wójta Samborca Witolda G. oskarżonego o nieprawne pobieranie nagród. Na ławie oskarżonych zasiada także były przewodniczący Rady Gminy Stanisław K. Obaj oskarżeni stawili się na rozprawę ze swoimi obrońcami. Na początku sąd odczytał oświadczenie oskarżonego Stanisława K. który odnosił się w nim do wcześniejszych zeznań świadka z Regionalnej Izby Obrachunkowej. Zdaniem przewodniczącego Rady zarówno on jak i wójt padli ofiarą nadgorliwości pracowników urzędu gminy.
Były przewodniczący nie czuje się winny, tak samo jak wójt Witold G., który podtrzymuje, że w sprawie nagród został wprowadzony w błąd przez byłą kadrową, która przekonała go, że nagrody finansowe należą się i są legalne. Wójt dodał, że w podobnych sprawach dotyczących nagród dla samorządowców prokuratorzy nie byli tak surowi jak w jego przypadku. Przytoczył przykład wójtów z Nowego Korczyna i Klimontowa, w przypadku których prokuratury w Busku i Sandomierzu umorzyły postępowanie. Podczas dzisiejszej rozprawy sąd przesłuchiwał 7 świadków, w tym byłych gminnych radnych, którzy zeznawali, że nie wiedzą nic na temat nagród przyznawanych wójtowi.
W latach 2007- 2008 wójt Samborca Witold G. pobrał nagrody łącznie na kwotę 17, 5 tysiąca złotych. Pieniądze zwrócił po kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kielcach.
Grażyna Szlęzak Wójcik