Kieleckie MPK, przed sądem będzie domagało się wprowadzenia zmian w kontrakcie zawartym z Zarządem Transportu Miejskiego. Chodzi o podwyższenie stawki za świadczone usługi. Prezes spółki- Elżbieta Śreniawska wyjaśnia, że jej firma wykorzystała już wszelkie możliwości starania się o renegocjację umowy zawartej w 2007 roku.
Ostatecznym krokiem jest wystąpienie na drogę sądową. W momencie podpisania kontraktu, przewoźnik płacił za litr paliwa 2 złote 90 groszy netto, podczas gdy teraz koszt zakupu to 4 złote 66 groszy. „Koszty paliw wzrosły prawie dwukrotnie, a stawka za kilometr płacona przez ZTM wzrosła wręcz symbolicznie, bo tylko o wskaźnik inflacji”- tłumaczy Elżbieta Śreniawska.
ZTM dotychczas nie zgadzał się na wprowadzenie zmian do kontraktu z przewoźnikiem. Dyrektor tej instytucji, Marian Sosnowski nie zmienia zdania w tej kwestii, mimo że sprawa trafiła do sądu. Powiedział tylko, że przyjmuje do wiadomości argumentację MPK i przygotowuje się do rozprawy sądowej.
Kieleckie MPK ma podpisane z miastem dwie umowy. Pierwsza obowiązuje w latach 2008-2017. W tym przypadku MPK otrzymuje za każdy przejechany kilometr nieco ponad 5 złotych. Drugi kontrakt dotyczy wykorzystania autobusów kupionych przez miasto za unijne pieniądze- tu za każdy kilometr miasto płaci niecałe 3 złote. To stawka, zaproponowana przez MPK w przetargu na użytkowanie pojazdów.
Robert Felczak