Zapowiadana na niedzielę manifestacja przeciwników podpisania umowy ACTA, która miała być zorganizowana w Kielcach nie odbyła się. Wprawdzie przed Urząd Wojewódzki przyszło kilkunastu młodych ludzi, ale szybko rozeszli się do domów. Internauci umawiali się na demonstrację na profilu Facebook. Tuż przed zapowiadaną godziną spotkania usunięto tę zapowiedź z sieci. Gdyby jednak doszło do demonstracji, byłaby nielegalna, ponieważ nie uzyskano na nią zezwolenia władz.
Tym razem na ewentualną manifestację kielecka policja była doskonale przygotowana. Przed Urzędem Wojewódzkim czekali funkcjonariusze umundurowani, a także kryminalni w nieoznakowanych radiowozach – poinformował Damian Szwagierek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji. Dodał, że zabezpieczono się na wypadek, gdyby doszło do łamania prawa.
Do piątku udział w kieleckiej manifestacji zapowiedziało w internecie kilkaset osób. Młodzi ludzie są oburzeni podpisaniem przez rząd umowy ACTA. Twierdzą, że ogranicza ona ich prawa w sieci i dopuszcza cenzurę, na co nie wyrażają zgody.
Ewa Golińska