Mieszkańcy ulicy Żurawiej na kieleckich Herbach obawiają się, że pieniądze, które z własnej inicjatywy zebrali na remont drogi, mogą przepaść. Chodzi o kwotę 40 tysięcy złotych, za które wykonany został projekt przebudowy. Jeśli do połowy roku miasto nie znajdzie pieniędzy na wykonanie inwestycji, sfinansowany przez mieszkańców dokument straci ważność.
Właściciele posesji przy ulicy Żurawiej są chętni do współpracy, bo już wcześniej dokładali się do budowy wodociągu i gazociągu. Także budowa drogi i zbiórka pieniędzy na projekt to ich inicjatywa. Piotr Wójcik, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg mówi, że aktywność mieszkańców i chęć współpracy są godne pochwały. Dodaje jednak, że kierowana przez niego placówka nie ma pieniędzy, które pozwoliłyby na przeprowadzenie remontu. Chodzi o ponad 800 tysięcy złotych.
Sprawą remontu drogi mają zostać zainteresowani radni z komisji budżetu. Być może z innych dziedzin uda się przesunąć pieniądze. W przeciwnym wypadku sfinansowany przez mieszkańców projekt za 40 tysięcy złotych przepadnie.
Michał Michta