Niepokojące informacje docierają od pracowników otwartej w maju fabryki płytek VALDI Ceramica w Stąporkowie. Zakład miał dać prace ponad dwustu osobom, a jego budowa pochłonęła ponad 100 milionów złotych. Wśród mieszkańców Stąporkowa pojawiają się opinie, że firma ma poważne problemy, produkcja jest wstrzymana, mówi się również o odcięciu prądu.
Podobne informacje dotarły m.in. do burmistrz miasta, Doroty Łukomskiej. W rozmowie z Radiem Kielce powiedziała, że wiele wskazuje na to, że sygnały te są prawdziwe, a pracownicy nie otrzymują też na czas pensji.
Szefowie firmy byli dziś nieuchwytni. Zarówno w stąporkowskim, jak i warszawskim biurze firmy poinformowano nas, że przedświąteczny poniedziałek jest w zakładzie dniem wolnym. Dyżurujący pracownicy nie chcieli też udostępnić telefonów komórkowych do właścicieli przedsiębiorstwa.
Informacje o niepokojącej sytuacji docierają też do Powiatowego Urzędu Pracy w Końskich. Dyrektor placówki- Marek Krawczyk poinformował, że oficjalnego pisma o ewentualnych zwolnieniach nie otrzymał, ale ma informacje od pracowników fabryki. W jego ocenie, problemy mogą mieć charakter przejściowy.
Fabrykę płytek hucznie otwierano w maju tego roku. Wówczas, właściciele chwalili się nowoczesną linią produkcji i współpracą z włoskimi projektantami.
Do sprawy wrócimy, gdy uda nam się skontaktować z szefami spółki.
Michał Michta