Świętokrzyscy politycy uważają, że przejście lidera świętokrzyskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej Sławomira Kopycińskiego do partii Janusza Palikota nie przyniesie mu korzyści.
Marszałek województwa świętokrzyskiego i jednocześnie szef ludowców Adam Jarubas mówi, że odczuwa pewną satysfakcję. Tłumaczy, że przez ostatnie miesiące był atakowany przez Sławomira Kopycińskiego, który sugerował mu, że zachowuje się nieetycznie, tymczasem dziś sam zachował się w sposób mało elegancki wobec swoich partyjnych kolegów. Zdaniem marszałka zachowanie byłego lidera Sojuszu może doprowadzić do upadku partii w regionie.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Lipiec mówi, że jest zaskoczony decyzją Sławomira Kopycińskiego. Dodaje, że dziwi go wybór partii dokonany przez Kopycińskiego. Jego zdaniem ugrupowanie Janusza Palikota nie ma szans na to, aby na dłużej zaistnieć na politycznej scenie, co może oznaczać , iż kariera świętokrzyskiego polityka może w najbliższych latach się skończyć.
Artur Gierada z Platformy Obywatelskiej nie chce oceniać decyzji działacza SLD. Mówi, że Ci którzy głosując na Sławomira Kopycińskiego chcieli głosować na Sojusz Lewicy Demokratycznej mogą czuć się zawiedzeni.
Jan Cedzyński z Ruchu Palikota informuje, że jeszcze nie miał okazji rozmawiać ze Sławomirem Kopycińskim . Jak stwierdził, jego decyzja wynika pewnie z tego, iż w ciągu ostatnich tygodni działacz Sojuszu nie mógł sobie w swoim ugrupowaniu znaleźć miejsca.
Anna Roży