Państwa członkowskie Unii Europejskiej zatwierdziły polski Krajowy Plan Odbudowy. Decyzja została podjęta na posiedzeniu ministrów finansów państw UE w Luksemburgu.
Ze źródeł PAP wynika, że Holandia wstrzymała się od głosu.
Belgia, Szwecja, Dania i Holandia złożyły deklaracje w sprawie konieczności dokładnej oceny wypełnienia przez Polskę zobowiązań dotyczących tzw. kamieni milowych związanych ze zmianami w systemie sądowniczym.
1 czerwca Komisja Europejska po ponad rocznych negocjacjach zaakceptowała polski KPO. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy i Odporności (RRF).
RRF został stworzony, żeby przyczynić się do odbudowy gospodarek Unii Europejskiej po kryzysie wywołanym pandemią COVID-19. Na 800 mld euro w ramach Funduszu składają się dotacje i pożyczki.
Na razie nie wiadomo, kiedy pieniądze trafią do Polski. Prawdopodobnie stanie się to po wakacjach, ponieważ KPO zakłada, że Polska musi wdrożyć reformy dotyczące sądownictwa do końca czerwca, a to otworzy jej w lipcu drogę do złożenia wniosku o środki finansowe. Komisja będzie miała do dwóch miesięcy na ocenę tego wniosku.
Zatwierdzenie polskiego KPO, to bardzo dobra wiadomość – powiedziała w piątek dziennikarzom w Luksemburgu minister finansów Magdalena Rzeczkowska. Dodała, że środki popłyną do Polski wtedy, gdy zostanie złożony pierwszy wiosek o płatności, co planowane jest w drugiej połowie 2022 r.
„Rada przyjęła dzisiaj decyzję wykonawczą, zatwierdzającą polski Krajowy Plan Odbudowy. Jest to bardzo dobra wiadomość. Przedstawiłam główne założenia Krajowego Planu Odbudowy. Przedstawiliśmy te najważniejsze elementy, których wdrożenie zapewni wzmocnienie polskiej gospodarki, konkurencyjności, miejsc pracy” – poinformowała.
Dodała, że główne elementy planu, to transformacja klimatyczna, energetyczna i cyfrowa. Wskazała, że te elementy KPO zostały dobrze przyjęte przez inne państwa członkowskie.
Zauważyła, że pieniądze do Polski popłyną, gdy zostanie złożony pierwszy wniosek o płatności, w drugiej połowie tego roku.
Przekazała, że rozmowy ministrów dotyczyły też „globalnego minimalnego podatku CIT”.
„Nie udało się przyjąć ostatecznie tej dyrektywy, natomiast Polska od początku podkreśla, że dla nas bardzo ważne jest opodatkowanie (…) globalnych gigantów cyfrowych. Nasze cele zostały dzisiaj osiągnięte. Udało się w dyrektywie uzyskać zapisy, które w sposób adekwatny, wiarygodny pozwolą doprowadzić ostatecznie do wdrożenia obu filarów, czyli opodatkowania firm globalnym podatkiem minimalnym i również cyfrowych gigantów podatkiem cyfrowym” – powiedziała.