Kryminalni z kieleckiej policji zatrzymali w środę 40-letniego mieszkańca miasta, który ma związek z ośmioma kradzieżami w różnych lokalach na terenie Kielc i gminy Strawczyn. Rabuś, wykorzystując nieuwagę pokrzywdzonych, kradł torebki, portfele, torby i plecaki z całą ich zawartością.
– 24 czerwca mundurowi z kieleckiej policji otrzymali zgłoszenie o kradzieży w jednym z lokali w rynku. Nieznany sprawca dostał się pod nieuwagę pracowników do szatni, skąd ukradł plecak, portfel i torbę sportową. Z kolei 5 lipca policjanci otrzymali zgłoszenia z dwóch salonów kosmetycznych w centrum miasta – informuje Karol Macek z kieleckiej policji. – 31-latka straciła 2 tys. zł, z kolei 24-latka stwierdziła brak portfela, w którym miała dokumenty i biżuterię. Pracujący nad tymi sprawami kryminalni z miejscowej jednostki, zbierając materiały trafili na istotny szczegół. W czasie kradzieży, w okolicy lokali widziany był doskonale im znany 40-latek – mówi rzecznik.
Funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego w ostatnią środę (13 lipca), w jednym z mieszkań w centrum miasta. W trakcie przeszukania policjanci znaleźli m.in. telefony komórkowe, zegarek, torbę, saszetkę i portfel z zawartością pieniędzy.
40-latek już usłyszał zarzuty i decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem, musi też wpłacić poręczenie majątkowe. Mężczyźnie grozi pięć lat więzienia.