150 osób wyruszyło z Krakowskich Oleandrów w Marszu Szlakiem Pierwszej Kompani Kadrowej. Dziś piechurzy dotrą do Słomnik, aby po siedmiu u dniach po pokonaniu 120 kilometrów wmaszerują do Kielc.
Wymarsz z Krakowa poprzedził poranny apel. Mimo wczesnej pory tegoroczni „kadrówkowicze” podkreślają, że pobudka nie była dla nich dużym wyzwaniem. Jak mówi Anna Krakowiak z Warszawy, ze Związku Strzeleckiego Strzelec, w Kadrówce z małymi przerwami uczestniczy od 1996 roku. Jak zaznacza, jest dumna z kultywowania tej tradycji.
– Idąc w marszu możemy poczuć tę niesamowitą atmosferę, a także przynajmniej raz w roku spotkać się ze wspaniałymi ludźmi, nietuzinkowymi osobowościami, tworzącymi wspólnotę marszu – ocenia.
W uroczystym apelu wziął też udział Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Minister podkreśla, że w Marszu Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej brał udział dwadzieścia razy, w tym szesnastokrotnie jako jego komendant. – Uczestnicy Marszu przypominają o wydarzeniach niezwykle ważnych, a także o tym, że zawsze trzeba stawiać sobie dalekosiężne zadania i ambitne cele, tak jak żołnierze Pierwszej Kadrowej. W 1914 wielu wątpiło w to, czy mają rację, wielu pukało się w czoło, niektórzy nawet witali ich zamkniętymi okiennicami. Oni natomiast wierzyli, że zwyciężą i zwyciężyli. Rok 1914 uczy nas, że nie ma rzeczy niemożliwych, a chcieć to móc – dodaje.
W rozmowie z naszym reporterem Jan Józef Kasprzyk stwierdził, że 57. edycja „Kadrówki” jest szczególna z uwagi na sytuację za naszą wschodnią granicą. Jak tłumaczy dotychczas zagadnienie wojny znaliśmy tylko z opowiadań i historii. Tymczasem obecnie wojna stała się bytem realnym i nieodległym, z uwagi na walkę o niepodległość jaką toczy naród ukraiński.
– Tym bardziej ogniskowanie się wokół bezpieczeństwa, obronności kraju, a także idei niepodległości jest bardzo ważne. Mam nadzieję, że rozumieją to nie tylko uczestnicy „Kadrówki”, ale wszyscy ci, którzy będą nas witać od Krakowa aż po Kielce – zaznacza.
Tegorocznym mottem wydarzenia jest zawołanie „Jedno serce, jeden mundur – służba”, informuje Dionizy Krawczyński – komendant Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej. – W ten sposób nawiązujemy do grobów wszystkich Polaków walczących o niepodległość Najjaśniejszej Rzeczpospolitej, a których groby znajdują się na trasie marszu. Dlatego też apel zakończyliśmy wizytą przy Kwaterze Legionowej na Cmentarzu Rakowieckim. Ponadto w trakcie przemarszu „Kadrówka” będzie odwiedzać praktycznie wszystkie cmentarze legionowe, aby upamiętnić bohaterów – wyjaśnia.
W marszu jak co roku biorą udział żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Jak informuje podporucznik Daniel Woś, rzecznik 10. Świętokrzyskiej Brygady WOT, w tegorocznym marszu bierze udział 76 terytorialsów z całego kraju. Daniel Woś podkreśla, że maszeruje już po raz szesnasty, a po raz czwarty jako żołnierz WOT.
– W marsze wprowadził mnie mój świętej pamięci tata, dlatego „Kadrówka” ma dla mnie niezwykle sentymentalne znaczenie. Po raz pierwszy przeszedłem ten szlak mając 13 lat. Staram się wracać każdego roku, choć nie zawsze jest to możliwe. Myślę, że to właśnie „Kadrówka” w dużej mierze ukształtowała mój charakter- mówi.
Uczestnicy 57. Marszu Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej przed godziną 10.00 dotrą do Michałowic, gdzie przy pomniku upamiętniającym obalenie przez legionistów Piłsudskiego słupów granicznych zaboru rosyjskiego złożone zostaną kwiaty. Stamtąd o godzinie 11.30 drużyny biorące udział w zawodach marszowych oficjalnie rozpoczną swoje zmagania. Natomiast o 13.00 w Słomnikach uczestnicy „Kadrówki” wezmą udział w zawodach strzeleckich.
Oficjalne wejście „Kadrówki” do Słomnik zaplanowano na godzinę 17.00. Na miejscu odbędą się uroczystości patriotyczne, po nich uczestnikom zawodów strzeleckich wręczone zostaną puchary.
Ostatnim akordem pierwszego dnia marszu będą uroczystości z udziałem kawalerii marszowej przed kościołem w Prandocinie. Te zaplanowano na godzinę 18.00
12 sierpnia 57. Marsz Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej wejdzie do Kielc.