Piętnasty transport humanitarny na Ukrainę wysłała Caritas Diecezji Sandomierskiej. Wyjechały dwa busy z siedmioma tonami darów. Od początku wojny ta instytucja kościelna organizuje pomoc dla ludzi, którzy zostali w swoim kraju broniącym się przed rosyjskim agresorem.
Pomoc po raz kolejny wysłano do Zaporoża. Jest to żywność, woda, a także oświetlacze halogenowe, odzież i zabawki. Wcześniej podobne transporty sandomierska Caritas wysłała do Żółkwi, gdzie siostry dominikanki prowadzą polską szkołę. Zawieziono im żywność o przedłużonym terminie spożycia, wodę oraz meble.
Jak powiedział ks. Bogusław Pitucha, dyrektor Caritas Diecezji Sandomierskiej, wyposażenie domów jest teraz jedną z pilniejszych potrzeb. – Wewnętrzni uchodźcy osiedlają się w pustostanach znajdujących się najczęściej w wioskach i potrzebują wszystkiego: łóżek, materacy, stołów, krzeseł, a także lodówek i pralek. Caritas otrzymuje te rzeczy od ludzi dobrej woli. Są to meble używane, ale w dobrym stanie. Osoby mogące w ten sposób pomóc proszone są o kontakt z biurem Caritas w Sandomierzu – mówi duchowny.
Wciąż potrzebna jest także żywność o przedłużonym terminie spożycia, czyli np. kasza, ryż , mąka , makaron, konserwy mięsne i rybne. W trakcie przygotowań jest kolejny, 16 transport humanitarny na Ukrainę, który pojedzie ponownie do Żółkwi.
Od początku wojny Caritas Diecezji Sandomierskiej wysłała na Ukrainę 120 ton różnego rodzaju darów , głównie żywności i wody.