Trenowali umiejętności pływackie w umundurowaniu i z bronią, desantowali się do wody z rozpędzonych łodzi, nurkowali i ćwiczyli zasady udzielania pierwszej pomocy. To tylko część wyzwań, z którymi mierzyli się terytorialsi z brygad OT – 4 Warmińsko-Mazurskiej oraz 1 Podlaskiej. W szkoleniu wodnym nad jeziorem Kępno wzięło udział prawie 90 żołnierzy.
Zajęcia zorganizowano w ramach szkolenia rotacyjnego. Nad jeziorem Kępno zameldowali się żołnierze z 4 Warmińsko-Mazurskiej i 1 Podlaskiej Brygady OT, niemal 90 osób. – To byli żołnierze różnych specjalności i z różnych pododdziałów, m.in. z kompanii saperów oraz sekcji płetwonurków. Naszym celem było przygotowanie ich do działania w środowisku wodnym. 12-godzinne zajęcia były poświęcone zarówno na podniesienie poziomu wyszkolenia bojowego, jak i przygotowanie do działania podczas akcji kryzysowych – wyjaśnia por. Tomasz Gliński, dowódca kompanii saperów z 4 BOT i kierownik szkolenia wodnego. – Dla niektórych żołnierzy były to pierwsze ćwiczenia wodne, dla innych kolejne, dlatego mieszaliśmy skład szkolących się pododdziałów, by terytorialsi mogli wymieniać się doświadczeniami – dodaje oficer. Część żołnierzy przeszła już zajęcia z zakresu działania w wodzie i korzystania z łodzi m.in. w związku ze służbą na polsko-białoruskim pograniczu. Wojskowi z 1 i 4 BOT, strzegąc polskiej granicy, wykonywali patrole na rzece Bug.
Podczas szkolenia na Mazurach terytorialsi trenowali obsługę i poruszanie się łodziami saperskimi z silnikami zaburtowymi, wykonywali działania patrolowe oraz przeprawiali się na drugi brzeg jeziora. Musieli także pokonać wpław wskazany przez instruktorów dystans, przy czym pływanie ćwiczyli w umundurowaniu i z bronią.
– Dużo uwagi poświęciliśmy na zagadnienia związane z ratownictwem wodnym. Żołnierze wykonywali skoki do wody z rozpędzonych łodzi, a następnie dopływali do poszkodowanego i udzielali mu pomocy. Ćwiczyli także pomoc tonącemu z użyciem różnego rodzaju sprzętu ratowniczego – mówi por. Gliński. Terytorialsi uczyli się więc, jak prawidłowo podpłynąć do tonącego, by ten nie stał się zagrożeniem dla ratownika i nie wciągnął go pod wodę. Pod okiem kolegów, ratowników WOPR-u, odbyły się także ćwiczenia z udzielania pierwszej pomocy, udrażniania dróg oddechowych i prowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej. – Na Mazurach i Podlasiu jest wiele rzek i jezior, zależy nam na tym, by nasi żołnierze w sytuacjach kryzysowych wiedzieli, jak pomóc poszkodowanym – podkreśla st. szer. Sabina Mazurek z wydziału prasowego 4 BOT.
W tym samym czasie nad jeziorem Kępno szkolili się także płetwonurkowie z 41 Batalionu Lekkiej Piechoty. Ćwiczyli m.in. prowadzenie akcji poszukiwawczych oraz techniki podwodnej nawigacji. – Nasze zgrupowanie trwało cały tydzień. Trenowaliśmy zasady rozpoznawania akwenów, postępowania awaryjnego w czasie nurkowania oraz elementy niebieskiej taktyki, czyli np. skryte poruszanie się łodzią. Ponadto odpowiadaliśmy za przygotowanie przeprawy wodnej dla pozostałych terytorialsów i zabezpieczaliśmy ich szkolenie wodne – mówi por. Bartłomiej Sepko, dowódca sekcji płetwonurków z 41 Batalionu. Nurkowie w trakcie ćwiczeń schodzili pod wodę na głębokość do 5 metrów.
Terytorialsi regularnie uczestniczą w zajęciach dotyczących działań kryzysowych, a szkolenie wodne jest jednym z nich. Dowództwo WOT-u chce bowiem, by żołnierze rozwijali zdolności, które mogą wykorzystać w czasie służbie i wspierania lokalnych społeczności.
Źródło: Polska Zbrojna