Terroryści zanieczyścili ujęcie wody w gminie Bodzentyn. Na miejscu doszło do pożaru i wybuchu, w trakcie którego jeden ze sprawców został ranny. Tak wyglądał scenariusz ćwiczeń obronnych, które przeprowadzono dziś, pod kryptonimem „Zamek 22”. Manewry miały pomóc w zgraniu różnych formacji, w tym policji, wojska i straży pożarnej.
Na czele sztabu stanął starosta kielecki Mirosław Gębski. Jak mówił, ćwiczenia zostały zorganizowane po to, aby sprawdzić gotowość służb w sytuacji zagrożenia kryzysowego. Starosta ocenia, że akcja w gminie Bodzentyn została przeprowadzona bardzo sprawnie. – Było tak, jak powinno być w razie ewentualnego, rzeczywistego zagrożenia – podkreśla.
Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach przyznaje, że to doskonała okazja do tego, aby przećwiczyć obowiązujące procedury. – Ponadto, możemy wypracować formy współdziałania z innymi instytucjami – dodaje. Policjantka zwraca uwagę na fakt, że podczas takich działań, mundurowych wspierają psy policyjne. Tak było i dzisiaj. – Psy pomagają nam zatrzymywać sprawców przestępstw, wyszukują substancje psychoaktywne oraz uczestniczą w poszukiwaniach osób – zauważa.
Daniel Woś, rzecznik prasowy 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej informuje, że w działania była zaangażowana sekcja lekkiej piechoty, czyli 12 żołnierzy. – To ochotnicy, którzy na co dzień pracują w innych firmach. Służba jest dla nich dodatkowym zajęciem. Do ich zadań należało m.in. zabezpieczenie terenu – mówi.
Michał Jankowski, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach dodaje, że w gminie Bodzentyn ćwiczyło dziś 18 ratowników. Do ich zadań należało m.in. ugaszenie pożaru, który powstał w pozorowanej akcji terrorystów oraz udzielenie pomocy osobie rannej.
Nadzór nad ćwiczeniami odbywa się w siedzibie Starostwa Powiatowego w Kielcach. Działania prowadzone są w ośmiu gminach powiatu kieleckiego. Oprócz Bodzentyna to Chęciny, Chmielnik, Morawica, Górno, Mniów, Nowiny i Zagnańsk.