Pierwszy w stolicy województwa świętokrzyskiego single track o długości 800 m, powstaje na zboczu góry Pierścienica. To rodzaj leśnej ścieżki do ekstremalnej jazdy rowerowej. Trasa będzie się mieściła na terenie zalesionym, w okolicy stoku narciarskiego – informuje Marcin Januchta, rzecznik prezydenta Kielc.
– Single track to rodzaj wąskiej leśnej ścieżki rowerowej, niekiedy sprawiającej wrażenia dzikiej. Trasa bywa szybka, gładka, z ziemistym lub żwirowym podłożem, ale również może mieć formę nieco trudniejszą, „rowerowego toru przeszkód”. Mogą wtedy pojawiać się kamienie, albo wystające korzenie – wyjaśnia rzecznik.
Jazda na single trackach, mniej doświadczonym rowerzystom może przysparzać nieco kłopotu z uwagi na umieszczone na niej przeszkody
– Jest to np. double, dropy, rock garden, ziemne stoliki. Nasz single-track posiada takie przeszkody na końcowym etapie trasy. Tor rowerowy został wkomponowany w istniejący teren leśny wzdłuż istniejącego stoku narciarskiego – dodaje rzecznik.
Marcin Chłodnicki, zastępca prezydenta Kielc oraz czynny rowerzysta podkreśla, że single tracki to produkt turystyczny, który zyskuje coraz większą popularność.
– Chcemy, by tymi single trackami można było przemieszać się po lesie pomiędzy gminami, bez podziałów administracyjnych. Rozmawiamy z Nowinami i Chęcinami, by powstające trasy tworzyły jedną pętlę. Zaangażowane są też Lasy Państwowe, bo to oni przygotowują plan zagospodarowania lasów w Kielcach i okolicach – dodaje Marcin Chłodnicki.
Trasa zostanie otwarta i udostępniona do jazdy na wiosnę, po uprzednim przeprowadzeniu wszelkich pozimowych prac porządkowych. Koszt jej powstania, to prawie 160 tys. zł.