Mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego uczcili Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy. Można było poznać historię dzisiejszego święta, które sięga XIX-go wieku.
Józef Grabowski, przedstawiciel ostrowieckiej lewicy i współorganizator obchodów podkreślił, że ciągle jest o co walczyć w kontekście praw pracowników.
– Problemy napotykają chociażby ludzie młodzi, którym ciężko się odnaleźć na rynku pracy. Wielu ma kłopot ze znalezieniem dobrego mieszkania, dobrze płatnej pracy. Dodatkowo zdarzają się sytuacje braku wynagrodzenia za pracę czy tzw. „kupowania” pracowników. To musi się zmienić – mówił Józef Grabowski.
Irena Renduda-Dudek, przewodnicząca ostrowieckiej rady miasta, podkreśliła wagę dzisiejszego święta dla każdego z nas.
– Chwała ludziom pracy za to, że walczyli o swoje prawa. Pamiętamy przecież historię i robotników. Dzięki nim dziś mamy pracę, spokojnie żyjemy i zarabiamy – dodała przewodnicząca.
Młody aktywista lewicowy, Paweł Szczygieł zauważył, że powinniśmy patrzeć na to święto przede wszystkim przez pryzmat historii i celu, w jakim powstało.
Obecni na obchodach oddali hołd poległym robotnikom w walkach i złożyli kwiaty przed pomnikiem, poświęconym ofiarom egzekucji z 1942 roku.