Zagrożenie ze strony Rosji jest większe, niż w chwili ataku na Ukrainę – przyznał na antenie Radia Kielce poseł Bartłomiej Sienkiewicz, kandydat Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego. Ocenił, że Rosja nie walczy już wyłącznie o panowanie nad Ukrainą, ale rozpoczęła szereg działań podprogowych wymierzonych w Europę.
– Zarówno w Polsce, jak i w innych krajach doszło do serii podpaleń. Rosja się szykuje do zrywania kabli podmorskich. Mamy do czynienia z dywersją, ciągłą agresją internetową. To zimna wojna wydana Unii Europejskiej i całemu Zachodowi. W tej sytuacji musimy stworzyć mechanizm, który powie Rosji „stop”. Tym mechanizmem jest system obronny, zarówno polski, jak i europejski. Żeby domagać się w Europie wspólnej polityki obronnej, co jest moim celem, musimy pokazać, że sami jesteśmy gotowi zrobić w tej sprawie dużo – podkreślił.
Polityk ocenił, że płot na granicy polsko-białoruskiej ustawiony przez poprzednią władzę jest możliwy do zniszczenia przez uchodźców w 15 sekund. Zapytany przy tym o krytykę części środowiska Platformy Obywatelskiej wobec zatrzymywania migrantów na granicy, poseł podkreślił, że takie głosy to margines polityczny PO, który nigdy nie miał wpływu na politykę ugrupowania.
Premier Donald Tusk wydał zarządzenie, które powołuje komisję do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich w latach 2004-2024. Poseł Bartłomiej Sienkiewicz podkreślił, że wstrząsające były dla niego słowa premiera o tym, że zaniechano działań kontrwywiadowczych wobec Rosji na dużą skalę. Ocenił, że trzeba to szybko nadrobić.
– Skala oszacowania wpływów to nie jest temat na komisję śledczą, podniecanie się mediów tym, kto komu co powiedział. To jest rzetelna praca na dokumentach, relacjach, informacjach od sojuszników, po to, żeby mieć obraz tego, jak głęboko Rosja penetruje Polskę, i w których elementach. Powstanie coś w stylu takiego rozkładu jazdy, gdzie musimy w pierwszej kolejności przeciwdziałać, na co musimy zwrócić uwagę – zapowiada poseł.
Zdaniem kandydującego do Parlamentu Europejskiego Bartłomieja Sienkiewicza, Unia Europejska nie potrzebuje własnej armii, tylko wspólnej polityki obronnej.
– To znaczy: zdolność do obrony nieba nad wszystkimi krajami UE, zdolność do wydawania pieniędzy na ochronę infrastruktury krytycznej i zdolność do reagowania armiami europejskimi na zagrożenie – ocenił.
Bartłomiej Sienkiewicz zaznaczył, że Platforma Obywatelska w wyborach do Unii Europejskiej walczy o bezpieczeństwo Polski i Europy. Polityk przyznał, że Polacy są zmęczeni kolejnymi wyborami w krótkim czasie i frekwencja może nie przekroczyć 50 proc. Ocenił jednak, że ci, którzy chcą wybrać, czy Polska ma być po stronie wschodniej, czy po stronie zachodu, pójdą 9 czerwca do urn.