Władze Kielc chcą, by na zachód od ul. Malików powstała dzielnica przemysłowa. W planach jest budowa nowej drogi oraz uzbrojenie kilkudziesięciu hektarów terenu.
Łukasz Syska, zastępca prezydenta Kielc przypomina, że w przeszłości w tej części miasta planowano już budowę tzw. ul. Nowy Malików. Pomysł jednak został oprotestowany przez mieszkańców osiedla Ślichowice, którzy nie chcieli drogi w pobliżu bloków mieszkalnych. Teraz ulica Nowy Malików miałaby powstać w nieco innym miejscu.
Jeszcze w tym roku władze miasta chciałyby przedstawić radnym projekt uchwały dotyczącej opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Przypomnijmy, że mowa tu o terenie o powierzchni 80 ha. – W pierwszej kolejności musimy zadbać o przedłużenie al. Szajnowicza-Iwanowa do granic miasta, w stronę Piekoszowa. Od tego przedłużenia na północy mogłaby przebiegać ul. Nowy Malików. W sprawie propozycji takiego projektu złożona została już fiszka do Krajowego Planu Odbudowy. Będziemy szukać dofinansowania na to zadanie. Jest to też jednak teren, dla którego musimy przygotować cały plan zagospodarowania przestrzennego. Dokument uwzględni całą siatkę dróg łączących się z ul. Nowy Malików – tłumaczy.
Łukasz Syska zastrzega, że obecne założenia przewidują powstanie w tej części Kielc nowej zabudowy mieszkaniowej. Jego zdaniem to nie wyklucza utworzenia tam dzielnicy przemysłowej.
– Nad tą kwestią będą musieli pochylić się miejscy planiści. Możemy mówić o częściowej zabudowie mieszkaniowej jednorodzinnej od strony ul. Malików. Byłaby to jedna lub maksymalnie dwie linie zabudowy. Dalej mogłyby się znajdować już tereny inwestycyjne. Pamiętajmy, że od północy ten obszar sąsiaduje z torami kolejowymi. Za linią kolejową mamy bardzo duże inwestycje firm Panattoni oraz DS Smith, więc jest to już dzielnica przemysłowa. Zresztą takie też jest przeznaczenie tej części miasta w dokumentach planistycznych – podkreśla.
Utworzenie dzielnicy przemysłowej wiązałoby się z utworzeniem pełnoprawnego skrzyżowania ul. Malików z przedłużoną al. Szajnowicza-Iwanowa. Teraz w tym miejscu są dwa prowizoryczne ronda. Łukasz Syska zapewnia, że potencjalne wywłaszczenia objęłyby kilka posesji, które są w śladzie nowej drogi. Dodaje przy tym, że oszacowanie kosztów budowy nowej infrastruktury drogowej będzie możliwe po opracowaniu planu zagospodarowania przestrzennego. Na razie nie wiadomo, kiedy budowa nowej dzielnicy mogłaby się rozpocząć.