Dziś w sejmie drugie czytanie rządowego projektu ustawy o pomocy dla uchodźców z Ukrainy.
– Dla dobra sprawy, wszyscy się zgadzamy co do celowości i potrzeby tej ustawy – mówił w Radiu Kielce poseł Czesław Siekierski, świętokrzyski parlamentarzysta Polskiego Stronnictwa Ludowego. Dodał, że niezbędne są rozwiązania, które usprawnią przyjmowanie uchodźców.
– Ten etap zaangażowania społecznego, obywatelskiego się powoli wyczerpuje, choć jestem pewien, że Polacy nadal będą pomagać. Jest jednak potrzebna odpowiednia logistyka i koordynacja, pomoc dla samorządów, organizacji pozarządowych, wsparcie i rozwiązania dla systemu edukacji i opieki zdrowotnej. To wymaga wprowadzenia uchodźców w cały system życia społecznego na zasadach podobnych jakie obowiązują w Polsce wszystkich obywateli UE. Chodzi o potraktowanie uchodźców na zasadach europejskich – mówił poseł.
Poseł spodziewa się, że poprawki zgłoszone przez opozycję zostaną pozytywnie przyjęte przez rządzących. Dodał, że choć ustawa rozwiązuje bieżące problemy, to w przyszłości mogą pojawić się kolejne wątki niezbędne do dookreślenia. Podkreśla, że wtedy rządzący także mogą liczyć na pomoc i wsparcie opozycji.
Zapytany o to, czy jego zdaniem UE będzie w stanie nałożyć sankcje na import ropy i gazu z Rosji, poseł Czesław Siekierski stwierdził:
– Nie sądzę, żeby te sankcje były nałożone w pełnym zakresie, bo Europa Zachodnia, a przede wszystkim Niemcy nie będą w stanie znaleźć tak szybko zastępczych źródeł gazu i ropy dla gospodarki. Poseł dodał, że w jego ocenie będą ograniczenia i różne sankcje wprowadzane etapami, ale nie spodziewa się, by Niemcy zdecydowały się na jednoznaczne i szybkie odcięcie importu ropy i gazu z Rosji. Zwrócił uwagę, że wiele będzie też zależało od dalszych rozmów między Ukrainą, a Rosją.