Sprzedając zestawy przeciwlotnicze Piorun Stanom Zjednoczonym, firma Mesko ma się czym szczycić – powiedział w poniedziałek wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz.
– Mesko jako członek Polskiej Grupy Zbrojeniowej ma się czym szczycić, ma się czym pochwalić. Rzadko Stany Zjednoczone kupują sprzęt poza granicami swojego kraju – powiedział Skurkiewicz w telewizji Republika.
Na początku lutego rząd zgodził się też na przekazanie zestawów Piorun Ukrainie, którą Polska wsparła także kilkudziesięcioma tysiącami sztuk amunicji, w tym przeciwpancernej i przeciwlotniczej. Według Skurkiewicza Polska, przekazując uzbrojenie defensywne Ukrainie, „nie pozostaje w tyle w stosunku do sojuszników”.
Wiceszef MON zwrócił też uwagę, że amerykańscy żołnierze przybywający w ramach sojuszniczego wzmocnienia w związku z koncentracją rosyjskich wojsk przy granicy Ukrainy, dołączają do już stacjonujących Amerykanów z brygadowej grupy bojowej i wielonarodowego batalionu NATO. Zauważył, że po ostatnich decyzjach Pentagonu w Polsce będzie przebywać blisko 10 tys. żołnierzy USA.