Od nowego roku rachunki klientów Enea wzrosną średnio ok. 24 procent, jednak w pierwszym kwartale gospodarstwa domowe nie odczują tak dużego wzrostu ceny, ponieważ zastosowane zostaną rozwiązania systemowe, antyinflacyjne.
Dla gospodarstwa domowego zużywającego średnio ok. 1,8 tys. kWh/rok (przy zasilaniu jednofazowym i 3-osobowej rodzinie) miesięczny wzrost wszystkich kosztów wraz z taryfą dystrybucyjną za energię elektryczną wyniesie ok. 21 zł netto. Dzięki rządowym mechanizmom wsparcia w pierwszym kwartale rzeczywisty wzrost kosztów ponoszonych przez odbiorców będzie niższy niż wynika to z zatwierdzonych taryf. W ramach działań antyinflacyjnych stawka podatku VAT będzie obniżona z 23 proc. do 5 proc., a akcyza do poziomu 0 proc. Dla klientów Enei oznacza to, że od stycznia do marca 2022 r., miesięczny koszt energii elektrycznej dla gospodarstwa domowego zużywającego średnio 1,8 tys. kWh rocznie w praktyce wzrośnie ok. 6 zł brutto – informuje Enea.
Wzrost taryf dystrybucyjnych spowodowany jest koniecznością inwestowania w rozwój infrastruktury sieciowej dla poprawy jej niezawodności, rozwoju sieci inteligentnych oraz odnawialnych źródeł energii.
Obecnie prawie 60 proc. średniej ceny energii dla gospodarstw domowych stanowią koszty zakupów uprawnień CO2 wynikające z unijnej polityki klimatycznej, co bezpośrednio przekłada się na wzrost cen prądu w Polsce.
Stawki za energię elektryczną dla gospodarstw domowych w Polsce są zatwierdzane przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, który przed podjęciem decyzji weryfikuje wynikające z sytuacji rynkowej koszty przyjmowane przez przedsiębiorstwa energetyczne jako uzasadnione do kalkulacji cen i stawek opłat w taryfach.
Wzrosty cen energii elektrycznej objęły cały europejski rynek energetyczny. Najważniejszą przyczyną wzrostu cen energii w Polsce i w Unii Europejskiej są stale rosnące obciążenia, wynikające z obowiązujących zasad europejskiej polityki klimatycznej.
Jak informuje Enea, ceny prądu na europejskich rynkach hurtowych kształtowane są przede wszystkim przez skokowy wzrost cen certyfikatów do emisji CO2. Na początku tego roku ich koszt był na poziomie ok. 30 euro, a dziś osiąga pułap praktycznie trzykrotnie wyższy. W Polsce ok. 70 proc. energii pochodzi z elektrowni węglowych, które są zobowiązane do zakupu uprawnień do emisji CO2.