Pojawiły się pierwsze tegoroczne maliny. Na giełdzie rolnej w Sandomierzu można je kupić w cenie od 10 do 14 zł za kilogram.
Zdaniem Krzysztofa Krzystanka z zakładu budżetowego Targowiska Miejskie, ta cena spadnie, ale niewiele, ponieważ zbieranie malin jest pracochłonne.
– Ten sezon był dość trudny dla plantatorów malin. Wiosna była kapryśna, miejscami wystąpiły opady gradu, które częściowo zniszczyły rośliny. Był też problem z chorobami, jednak mimo tych trudności pierwsze maliny są smaczne i aromatyczne – informuje Wiesława Kaczorek, starszy specjalista w sandomierskim oddziale Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Jej zdaniem pierwsze maliny najlepiej jeść na świeżo, nie wykorzystywać ich do przetworów Lepsze pod tym względem będą kolejne, późniejsze odmiany.
Stanisław Szmalec, działkowicz z gminy Zawichost, który sprzedawał dziś swoje maliny na giełdzie rolnej w Sandomierzu przyznał, że owoce udały się bardzo dobrze. Są dorodne i piękne. Zauważył, że klienci są bardzo zainteresowani nowymi smakami lata i chętnie kupują maliny. Jego zdaniem, warto spożywać polską żywność, ponieważ jest zdrowa i lepiej smakuje.
Na sandomierskiej giełdzie rolnej można już kupić pierwsze morele i brzoskwinie rosnące w tych okolicach. Moreli nie jest dużo, ponieważ część tych owoców przemarzła. Ceny wahają się od 4,5 zł do 7 zł za kilogram. Brzoskwinie kosztują średnio 5-6 zł.