Ptaki z sandomierskiego parku będą odstraszane i zniechęcane do tworzenia gniazd specjalnymi urządzeniami imitującymi odgłosy innych wystraszonych ptaków. Gmina zdecydowała się na zakup tego sprzętu, ponieważ mieszkające tam gawrony bardzo zanieczyszczają teren.
W planach było zatrudnienie sokolnika, jednak okazało się, że jest to duży wydatek w wysokości 9 tys. zł, wiec zrezygnowano z tego pomysłu. Jak informuje Janusz Stasiak, zastępca burmistrza Sandomierza, odstraszanie ptaków rozpocznie się najwcześniej w czerwcu, po zakończeniu rewitalizacji parku. Urządzenia z odgłosami będą zamontowane wysoko np. na wieży ciśnień i po drugiej stronie parku.
– Mam nadzieję, że tymi działaniami osiągniemy zamierzony cel. Nie chcemy, aby wszystkie ptaki z parku się wyniosły. Wszystko odbywać się będzie pod nadzorem konserwatorskim, ponieważ cały zabytkowy Sandomierz leży w strefie ochronnej – dodał wiceburmistrz.
Rewitalizacja parku, która właśnie jest realizowana kosztować będzie ponad trzy mln zł. Ma diametralnie odmienić to miejsce i uczynić je atrakcyjne do wypoczynku. Dalsze przebywanie tak dużej ilości ptaków mogłyby negatywnie wpłynąć na estetykę tego miejsca stąd decyzja, aby spróbować metody z urządzeniami dźwiękowymi. Są one powszechnie stosowane np. w sadach do odstraszania ptaków wyjadających owoce.
Dźwiękowy odstraszacz na ptaki najczęściej wykorzystuje odgłosy ptaków drapieżnych, ale też odgłosy wystraszonych ptaków, które wzbudzają u innych poczucie zagrożenia.