Podczas trwającego w Warszawie przed budynkiem Trybunału Konstytucyjnego protestu w sprawie aborcji policja zatrzymała trzy osoby. Jak podano, wtargnęły one na teren Trybunału Konstytucyjnego. „Trwają czynności z zatrzymanymi” – przekazała stołeczna policja. Strajk Kobiet informuje, że jedną z tych jest Klementyna Suchanow.
W czwartek po godz. 19 demonstranci zgromadzili się na placu Na Rozdrożu. Plac był krótko zablokowany. Wśród nich jest liderka Strajku Kobiet Marta Lempart. Przed godziną 20.00 protest przeszedł przed budynek Trybunału Konstytucyjnego. Tam ci, którzy przynieśli pluszowe zabawki, ułożyli je pomazane czerwoną farbą pod bramą budynku Trybunału Konstytucyjnego, niektóre też wrzucano przez płot. Podczas tej części demonstranci rzucano także race, a przez ogrodzenie Trybunału przeszło kilku demonstrantów.
Jak przekazała policja, podczas trwającego protestu policjanci interweniowali wobec trzech osób, które wtargnęły na teren Trybunału Konstytucyjnego. „Następnie odmówiły one podania swoich danych. Trwają czynności z zatrzymanymi” – przekazała KSP na swoim Twitterze.
Jak poinformował na Twitterze Strajk Kobiet, wśród zatrzymanych ma być jedna z liderek ruchu Klemnentyna Suchanow. „Klementyna Suchanow i inne osoby, które weszły na teren TK, zatrzymane” – podał na Twitterze Strajk Kobiet.
Wcześniej policja zapowiedziała na Twitterze, że w przypadku agresji protestujących funkcjonariusze będą reagować. „Każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów. Jednak to prawo nie daje nam przyzwolenia do zachowań agresywnych. Apelujemy o kontrolę nad emocjami oraz tonowanie ich u osób, które z tą kontrolą mają problem. W przypadku agresji wobec osób i mienia będziemy reagować” – napisała warszawska policja.
W środę po godzinie 23.00 w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października ubiegłego roku w sprawie przepisów tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku, a w nocy w Monitorze Polskim opublikowano jego uzasadnienie.
Trybunał Konstytucyjny wskazał w uzasadnieniu, że prawdopodobieństwo ciężkich wad płodu nie jest wystarczające dla dopuszczalności aborcji. Po publikacji wyroku stracił moc przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, co Trybunał Konstytucyjny w październiku uznał za niekonstytucyjne