Na 50 tys. zł swoje straty szacuje właściciel salonu jubilerskiego w Gdańsku Wrzeszczu. Przed południem do sklepu przy alei Grunwaldzkiej wtargnęło trzech zamaskowanych sprawców i ukradli złotą biżuterię.
– Skradli złote łańcuszki i bransoletki, które były umiejscowione w gablocie na ścianie. Dla mnie to świadczy o małej orientacji i słabym przygotowaniu do tego napadu. W gablocie obok była biżuteria złota w postaci pierścionków, zarówno zwykłych, z kamieniami mniej szlachetnymi, jak i z diamentami. Towaru było tam znacznie więcej i o wyższej wartości niż łańcuszki – zauważa Waldemar Kozłowski.
Napastnicy obezwładnili pracowników gazem.
– Żona próbowała krzyczeć. W 2010 roku także była w sklepie, gdy był napad z bronią, próbowała więc i tym razem zareagować. Żona i bratowa zostały przewrócone, próbowano je spiąć kajdankami. Jeden ze sprawców skopał moją żonę, trafiła do szpitala – opowiada Waldemar Kozłowski. – Jestem przekonany, że ten skradziony towar gdzieś wypłynie. Po napadzie w 2010 roku napastników schwytano po dwóch latach – dodaje właściciel salonu jubilerskiego.
Z relacji pracowników wynika, że trzech napastników było w wieku od 30 do 50 lat. Wciąż szuka ich policja.
Wszystkie osoby, które mają informacje mogące pomóc w ustaleniu tożsamości sprawców lub miejsca pobytu, proszone są o kontakt z Komisariatem Policji III w Gdańsku przy ul. Białej 1a. Informacje można przekazać telefonicznie, dzwoniąc pod numer telefonu dyżurnego komisariatu – 47 741 15 22 – bądź zgłaszając się do najbliższej jednostki policji lub pisząc na adres komendant.kp3@gd.policja.gov.pl. Ze swojej strony policjanci zapewniają anonimowość oraz to, że każda przekazana informacja zostanie sprawdzona.