Fajerwerki w noc sylwestrową ale tylko na własnej posesji. Złym pomysłem jest też świętowanie Nowego Roku strzelając petardami z balkonu – przekonują strażacy.
– Godziny policyjnej nie złamią osoby, które będą używać materiałów pirotechnicznych na prywatnej posesji. Zawsze jednak trzeba zachować zasady bezpieczeństwa – powiedział IAR rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Krzysztof Batorski.
Przypomniał, że co roku dochodzi do wielu wypadków podczas wybuchu petard i fajerwerków. Zaznaczył jednak, że podobnie jak z nożem są to przedmioty niebezpieczne, ale trzeba umieć ich używać.
– Na pewno osoby dorosłe, na pewno osoby trzeźwe, a nie pod wpływem substancji upośledzających myślenie – podkreślił strażak.
Zalecił też stosowanie rękawic i gogli, czy innej ochrony twarzy podczas ewentualnego nieoczekiwanego wybuchu.
Rzecznik straży pytany o możliwość odpalania racy czy petard z balkonów podczas godziny policyjnej powiedział, że może być to niezwykle niebezpieczne zachowanie.
– To jest bardzo zły pomysł. Balkon nie jest przeznaczony do odpalania fajerwerków – powiedział i wyjaśnił, że petarda może zrobić krzywdę nie tylko obecnym na balkonie, ale także uszkodzić mienie i zdrowie sąsiadów.
Przypomniał też, że głośne wybuchy petard są bardzo stresujące dla zwierząt i dlatego warto rozważyć zrezygnowanie z ich używania.
W związku z obostrzeniami epidemicznymi i wprowadzoną w godzinach 19. – 6. godziną policyjną wychodzenie na ulice czy skwery możliwe jest tylko w niezbędnych życiowych okolicznościach. Zgodnie z interpretacją przepisów Ministerstwa Zdrowia do takich nie należy używanie fajerwerków.