Na Mazurach policjanci zatrzymali pijanego rowerzystę, który powinien przebywać na kwarantannie do 6 stycznia.
Zaraz po zatrzymaniu funkcjonariusze zapytali go, czy nie powinien przebywać na kwarantannie. Ten zaprzeczył i powiedział, że wraca ze sklepu. Badanie alkomatem wykazało, że miał prawie promil alkoholu. Za wykroczenie 56-latek został ukarany mandatem.
– Po tym zdarzeniu policjanci pojechali do pobliskiej miejscowości w gminie Ruciane-Nida, by sprawdzić osoby przebywające na kwarantannie i w izolacji. W jednym z domów, zamiast trzech osób, były dwie – mówi oficer prasowy policji w Piszu nadkomisarz Anna Szczypczyńska.
Okazało się że trzecią osobą, objętą kwarantanną, był 56-letni mężczyzna, którego kilka minut wcześniej policjanci zatrzymali jak pijany wracał rowerem ze sklepu. Po chwili rowerzysta wrócił do domu. Wyjaśnił policjantom, że nie czuje się chory i musiał się przewietrzyć, a poza tym ma już dość siedzenia w domu.
Nieodpowiedzialny mężczyzna naraził inne osoby oraz policjantów na ryzyko zakażenia kornawirusem. Sanepid może teraz nałożyć na niego karę administracyjną do 30 tys. zł.