Wiele osób przybyło w pierwszy dzień Bożego Narodzenia do bazyliki na Świętym Krzyżu, aby obejrzeć tradycyjną szopkę bożonarodzeniową. W tym roku przedstawia ona drewniany, staropolski dwór.
Jak mówi o. Krzysztof Czepirski, kustosz sanktuarium relikwii krzyża świętego, w tym roku nowością są figury naturalnej wielkości.
– To oczywiście Święta Rodzina, Dzieciątko, Trzej Królowie, pasterz oraz zwierzęta, które w stajence powinny się znaleźć. W tym roku postaciom towarzyszą mnich benedyktyński, mnich-oblat, a także pracownik leśny i dwoje mieszkańców okolicznej ziemi w świętokrzyskich strojach ludowych – opisuje.
Pan Karol przyjechał na Święty Krzyż z Warszawy wraz z żoną Katarzyną i synem Bolesławem. Szopka bardzo mu się podobała, a zwłaszcza fakt, że jest tradycyjna.
– Furorę wśród dzieci wzbudziły borsuki. Bardzo dostojnie prezentują się Trzej Królowie, a także charakterystyczna postać misjonarza. Lubimy takie tradycyjne szopki, w których znajdują się pastuszkowie, zwierzęta i oczywiście Pan Jezus. Nie lubimy pójścia w nowoczesność, co teraz się zdarza w niektórych kościołach. Jesteśmy zwolennikami tradycyjnej szopki, właśnie takiej, jak ta na Świętym Krzyżu – podkreśla.
W tym roku szopkę na Świętym Krzyżu wraz z oblatami i nowicjuszami przygotowała Magdalena Kusztal, dyrektor Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego.