Na staszowskim Rynku świąteczną atmosferę tworzy pięknie udekorowana choinka, przy której stoi bożonarodzeniowa szopka.
Burmistrz Leszek Kopeć podkreśla, że tradycję ubierania miejskiej choinki postanowiono podtrzymać, choć z powodu pandemii i obostrzeń sanitarnych nie można było zaprosić do tego mieszkańców. Nie odbył się też kiermasz przedświąteczny, który zawsze towarzyszył dekorowaniu choinki. Nie było kolęd, ani składania życzeń.
– Drzewko ubrała nieliczna grupa złożona z radnych, władz miasta i pracowników miejskich instytucji – dodał burmistrz.
– W poprzednich latach organizowano warsztaty artystyczne, na których to mieszkańcy, głównie seniorzy, wykonywali bombki, łańcuchy i inne ozdoby, które potem można było podziwiać na świątecznym drzewku. Tym razem było inaczej – mówi Katarzyna Ciepiela, dyrektor Staszowskiego Ośrodka Kultury.
– Tym razem w prace nad elementami zdobniczymi do miejskiej choinki włączyli się wszyscy pracownicy domu kultury, wsparły nas pojedyncze osoby z zewnątrz. To były miłe spotkania naszej kadry pracowniczej i ciekawe doświadczenie – dodała dyrektor Ciepiela.
Dominującymi kolorami staszowskiego drzewka są: bordo i złoto. Obok stanęła bożonarodzeniowa szopka. Są tam drewniane figury ludzi i zwierząt wykonane przez staszowskiego rzeźbiarza – Zdzisława Borkowskiego.