23 975 zakażeń koronawirusem – to najnowszy dzienny bilans pandemii w Polsce. Zmarło 637 osób, najwięcej od początku pandemii. 124 osoby chorowały na COVID-19, a 513 osób były zakażone koronawirusem i miały choroby współistniejące. W ciągu doby przybyło ponad 19 tys. ozdrowieńców.
Doktor Michał Sutkowski z Kolegium Lekarzy Rodzinnych powiedział, że duża liczba zgonów to konsekwencja gwałtownego wzrostu zakażeń, który nastąpił na początku listopada.
– Przy tak wysokich liczbach nowych zakażeń – ponad 25 tys. dziennie – mamy dużą liczbę zgonów, gdyż koronawirus po takim czasie zbiera swoje żniwo – powiedział doktor.
Podkreślił, że w najbliższych dniach ta sytuacja nie zmieni się, gdyż mamy stabilizację nowych zakażeń na bardzo wysokim poziomie – 25 tys. dziennie.
W ciągu doby wykonano ponad 58 tys. testów. To podobna liczba jak wczoraj ale mniejsza niż jeszcze dwa tygodnie temu.
Doktor Michał Sutkowski przyznał, że do lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej zgłasza się mniej pacjentów i dlatego zlecanych jest mniej testów, ale – jego zdaniem – to wynika ze strachu pacjentów przed skutkami choroby.
– Pacjenci nie chcą tego rozpoznania, boją się stygmatyzacji, konsekwencji izolacji i kwarantanny dla swoich bliskich i nie chodzenia do pracy – mówił.
Łącznie w naszym kraju potwierdzono prawie 797 tys. zakażeń. Zmarło ponad 12 tys. osób, a wyzdrowiało prawie 362 tys.