Do końca roku Sąd Okręgowy w Opolu będzie chciał zakończyć sprawę odszkodowania i zadośćuczynienia dla Tomasza Komendy, który niesłusznie skazany spędził 18 lat w więzieniu. Przypomnijmy, w 2004 roku został skazany za gwałt i zabójstwo 15-latki, których miał dopuścić się w 1996 roku w Miłoszycach. W 2018 roku został uniewinniony. Teraz domaga się od Skarbu Państwa blisko 19 mln zł rekompensaty.
– Wszystkie opinie biegłych zlecone przez sąd dotarły do nas – mówi rzecznik opolskiego sądu, Daniel Kliś.
– Opinie zostały teraz przekazane stronom i sąd czeka na stanowisko stron, czy domagają się dodatkowego przesłuchania biegłych. Planowane jest wyznaczenie rozprawy na grudzień bieżącego roku. Jednak jest to zależne od tego, jakie będzie stanowisko stron w kwestii przesłuchania biegłych i czy ewentualnie biegli będą mogli się stawić na rozprawę w tym roku. Jeśli to się uda, to jest duża szansa, że ta sprawa zostanie zakończona przed Sądem Okręgowym w Opolu w tym roku – dodaje sędzia Kliś.
Sprawa już mogłaby być zakończona, gdyby nie pandemia koronawirusa, która utrudniła pracę biegłym. Proces toczy się przed opolskim sądem, bo Tomasz Komenda nie chciał, aby sąd we Wrocławiu, który go niesłusznie skazał rozpatrywał kwestię jego odszkodowania i zadośćuczynienia.