Wybory prezydenckie, zgodnie z decyzją marszałek Sejmu Elżbiety Witek odbędą się 28 czerwca. Który z kandydatów daje szanse na najbardziej pomyślny rozwój Polski? O tym dyskutowali goście Studia Politycznego Radia Kielce.
Andrzej Bętkowski, marszałek województwa świętokrzyskiego stwierdził, że najlepszy plan rozwoju kraju, obejmujący kwestie zarówno społeczne, jak i gospodarcze, zaprezentował obecnie urzędujący prezydent, zawierając w nim cztery najważniejsze tezy – inwestycje strategiczne, lokalne, inwestycje w zdrowie i środowisko. – Ten plan jest do zaakceptowania przez każdego z Polaków, bo jest solidarny i sprawiedliwy – zaznaczył marszałek.
– W inwestycjach strategicznych zawarta jest budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego, przekop Mierzei Wiślanej, a także Via Baltica, Baltic Pipe, co może być kołem zamachowym naszej gospodarki. Ale ważne są również inwestycje samorządowe. Andrzej Duda gwarantuje, że Fundusz Dróg Samorządowych będzie zwiększony, a jednocześnie będzie ustanowiony Fundusz Inwestycji Samorządowych, szczególnie dla tych samorządów, które na wkład własny nie mają środków. Ważna jest także Narodowa Strategia Onkologiczna, inwestycje w ponad 200 szpitali, stworzenie funduszu na leczenie chorób onkologicznych i rzadkich – powiedział Andrzej Bętkowski. Jak dodał – prezydent nie zapomina o poprawie jakości środowiska, powietrza i wód.
Zdaniem Łukasza Wilczyńskiego z Konfederacji Ruch Narodowy – najlepszym kandydatem na najwyższy urząd w państwie jest Krzysztof Bosak, który zagwarantuje rozwój państwowości, gospodarki i kultury narodu. Jak powiedział działacz Konfederacji – kandydat ugrupowania postuluje suwerenność Polski, bo państwo nie może być uzależnione od ośrodków zagranicznych – Brukseli, czy ambasad obcych mocarstw.
– Sojusze z innymi krajami są potrzebne, ale konieczne jest wzmocnienie obronności Polski i jej armii. W polityce międzynarodowej Krzysztof Bosak, jako jedyny prezentuje założenia polityki wielowektorowej. W kwestiach gospodarczych głównym założeniem jest uproszczenie i obniżenie podatków, równowaga pomiędzy pracodawcą i pracownikiem, unarodowienie przemysłu, aby pozostawał w polskich rękach. Prezydent powinien także stawiać tamę szeroko rozumianej antykulturze, płynącej głównie z Europy Zachodniej – dodał Łukasz Wilczyński.
Czesław Siekierski stwierdził, że dyskusja programowa w kampanii dopiero się rozpoczyna. Każdy z kandydatów będzie prezentował jak najlepszy plan dla kraju, ale też może pokazywać słabe strony kontrkandydatów. Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego dodał, że sytuacja Polski w dobie pandemii jest uzależniona od sytuacji całej Europy. Jak zaznaczył parlamentarzysta – kandydat PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stawia na innowacyjność, badania naukowe, nowe technologie, inwestycje centralne, ale też lokalne, by nie dzielić Polski na wielkie aglomeracje i mniejsze ośrodki.
– Trzeba także wyciągnąć wnioski z przebiegu epidemii, jak również ograniczyć choroby cywilizacyjne, a to wiąże się z reformą służby zdrowia – dodał poseł. – Ważne są również środowisko i klimat – podkreślił Czesław Siekierski.
– Tu musimy wykazać się pewnym rozsądkiem, postawić na OZE, rozwiązać problemy klimatyczne, zadbać o wodę. Nasz kandydat zajmie się także problemami socjalnymi, bo jako minister pracy w rządzie PO-PSL wprowadził rozwiązania, które były także później kontynuowane – przypomniał poseł.
Zdaniem Jacka Skórskiego z Nowej Lewicy – każdy z kandydatów będzie chciał w kampanii przekonać do własnego programu, ale – jak zaznaczył działacz – Robert Biedroń zaprezentował program socjalny, którego najważniejszym punktem jest podniesienie minimalnej emerytury. Ponadto w programie kandydata lewicy jest podwyższenie odpisu z PKB na służbę zdrowia do 7,2 procent i wprowadzenie ceny 5 zł na wszystkie leki na receptę. Kandydat Nowej Lewicy zaproponował, by środki z Europejskiego Funduszu Odnowy w większości przeznaczyć na służbę zdrowia. Ponadto stawia na fotowoltaikę, ale też na dofinansowanie małej retencji. Jednym z ważniejszych punktów programowych Roberta Biedronia jest budowa mieszkań dla osób o niewielkich zarobkach. Jacek Skórski stwierdził, że każdy kandydat opozycji byłby dla Polski lepszy, niż obecnie urzędujący prezydent.